Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Czywidziałyściestrongmanów?–zapytałichAleks.
–Nie–odpowiedziałaKrasula.–Alechętniezabierzemysięzwami
naprzejażdżkę.
–Anawetbardzochętnie!–dodałaŁaciata.
–Doczepiciedlanaswagon?–zapytałaMuczkabłagalnymgłosem.
LokomotywaiAleksmielidobreserca.Włączyliwstecznybiegicofnęlisię
nazapomnianąbocznicępododatkowywagon.Krowywsiadłydoniegoipociąg
ruszył.
Krowyzamuczałyzeszczęścia:
–Muuu!Muuu!Muuu!
Międzyszynamirosławysokatrawa,którałaskotałalokomotywęwpodwozie.
–Chi,chi,chi!Zatrzymajsię,booszaleję!–zachichotałalokomotywa.
–Przestańsypaćwęgieldokotła.
Zatrzymalisięwszczerympolu.Galopowałyprzeznietrzykonie,ananich
jechalitrzejgrubisynowierzeźnika,zajadającsiękiełbasami.
–Niemamyjużsił!–zarżałykonie.–Możenaspodwieziecie?
LokomotywaiAleksmielidobreserca.Włączyliwstecznybiegicofnęlisię
nazapomnianąbocznicępodwanastępnewagony.