Содержание книги

перейти к управлению читателемперейти к навигацииперейти к деталям бронированияперейти к остановкам
majorowiBartlettowipodsumowałżołnierz
znaciskiem.
MajorowiBartlettowi?Opuściławzroknagłowę
oficera,którąprzytrzymywałaoburącz.Tonieszczęsne,
poranioneiposiniaczoneciałonależałodomajora
Bartletta?Przecieżbyłtakiprzystojny…
Przypomniałasobie,jakstałopartyodrzewo,
zkurtkąmunduruprzerzuconąprzezramięiprzyglądał
jejsię,kiedyprzejeżdżałakonnowtowarzystwie
Gideona,tamtegodnia,kiedypoznałajegonazwisko.
Niemogłasięwówczaspowstrzymaćizerkałananiego
ukradkiem,zaciekawionaostrzeżeniem,którewygłosił
najegotematJustin.
Zastanawiałasięwówczas,coteżówprzystojnyoficer
mógłzrobićnatylenagannego,żeJustinzabroniłjej
nawetznimrozmawiać.AmajorBartlett,jakby
wyczuwającjejskrywanezainteresowanie,miechnął
siędoniejpromiennie.Imrugłporozumiewawczo.
Och,tamtegodniawyglądałjakmłodylew,skąpany
wsłońcu,zgrzywązłotychlokówopadających
naszerokieczoło.Byłtaki….żywy.
PodobniejakjejbratbliźniakGideon,kiedy
goostatnirazwidziała.Wypinałpierśprzedlustrem
iześmiechemopowiadał,jaktopiękniebędziesię
prezentowałnapolubitwy.PrzekonywałSarah,żenie
powinnasięmartwić,boFrancuzi,zamiastdoniego
strzelać,będąpodjeżdżaćipytać,gdziesobie
obstalowałtakświetnieuszytymundur.
Bliskapłaczuzastanawiałasię,czyktośpodtrzymywał
głowęumierającemuGideonowi,czypadłtwar
wbłoto,bojedynakobietaznajdującasięwpobliżu