Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
możnasięobrażać.Trzebasięprzyzwyczaićicieszyć,
żejestsięwśródocalonych.Niewielebrakowało,anie
byłobyichtutaj.Jużnasamąmyśldostawałdrgawek
iszumówwuszach,więcpostanowił,żeniebędziejuż
otymrozmyślał.
Spojrzałznowunaswojegosyna,długiegoichudegojak
kijodszczotki.Jegodziadek,kiedytylkozobaczyłmałego,
nazwałgoSzczudło.StaregoLimerickazawszetrzymały
siężarty.Zapewnekonsekwentniebędzieterazzwracał
siędoswojegownukaperSzczudło,niezależnie
odimienianadanegoprzezrodziców.Takczyowak,junior
zaczynałnoweżycie.Wpewnymsensiewszyscy
zaczynalinoweżycie.Wnowymświecie.
JEDEN
E.D.30
15kwietnia
Porazdrugiwyciągnąłzkieszeniswojejkurtkikartę
papieru.Podobniejakwpoprzednimprzypadkuniemiał
pojęcia,kiedyiwjakisposóbznalazłsięwjejposiadaniu.
Popierwszejkartcebyłszczególniewyczulonyirozglądał
sięuważniewkażdymmiejscu,wktórymsięznajdował
wnaziemnympromie,naprzystanku,naruchomych
chodnikach,mijającstanowiskasterowania
poszczególnymisegmentamimontażu,wreszcie
naswoimwłasnymstanowisku.Wszędziewyglądał
podejrzanychosóbisytuacji,cochwilęklepałsię
pokieszeniach,alenikogonieprzyłapał.Znalazł
zatodrugąkartkę.Gdyjużzamknąłzasobądrzwi
mieszkania,włączyłprzyciemnienieokieniusiadł
nafotelu,rozwinąłją.Takjakpoprzedniabyłazłożona
naczworo.Znowuwielkielitery,napisaneodręcznie.
Znikałymiejwięcejpominucie.Papierulegał
ekspresowemurozkładowi.Wmgnieniuokanajegodłoni
zmieniłsięwbiałegranulki,potemwjeszczedrobniejszy
proszek,wreszciezniknął,pozostającjedynie