Содержание книги

перейти к управлению читателемперейти к навигацииперейти к деталям бронированияперейти к остановкам
Cynthiajestszwaczkązadnia,alemusizczegoś
żyć.Tenpokójniejesttani.
Przyszlitukołopółnocy.Twierdziła,żetojej
mieszkanie,oddalonezaledwieokilkaulicodhotelu.
Brennanwciągnąłbuty.Jakjejpowiedzieć,żenie
maprzysobiepieniędzy?Wszystko,coposiadał,zostało
spakowanedokufra,któryczekałnaniego
napokładziestatku.Poczułprzypływpaniki.Jeżelinie
zdążynaczasistatekodpłyniebezniego,pozostanie
wtym,comanagrzbiecie,bezubrań,pieniędzy,
wszystkiego,coniezbędnedożycia.
Szerokorozłożyłręcewgeściepełnymskruchy
ispróbowałprzywołaćnatwarzrozbrajającyuśmiech.
Źlezrozumiałemnaturęnaszegozwiązku,Cynthio.
Niewziąłemcięzakrólowąnocy.Użył
najłagodniejszegookreśleniakobietyjejprofesji.Liczył,
żeonadostrzeżezamierzonykomplement.
Spędziliśmyrazemczasizarównomnie,jakitobie
byłoprzyjemnie.Wiedział,żeprzynajmniejtobyło
prawdą.Niktniebyłbywstanietakdobrzeudawać,
zresztąBrennanumiałdostarczaćkobietom
rozkosznychdoznań.Chybajesteśmykwita?
Ruszyłdodrzwi,zgarniającpodrodzezestołuswój
zegarek.Zapóźnoprzypomniałsobie,żepłaszczzostał
nakrześlepodrugiejstroniepokoju.Przemknęło
muprzezmyśl,byponiegowrócić,alewtym
momencieCynthiazaczęłaprzeraźliwiekrzyczeć
inajwyraźniejniezamierzałaumilknąć.
Naszczęścienabrzeżeniebyłodaleko.Niemiał
pieniędzynadorożkę,nawetgdybyjednaznich