Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
LukeBryantspojrzałnazegarekszóstyrazwciągu
ostatnichczterechminutzeświadomością,żelada
chwilacałkowiciestracicierpliwość.Spóźniałasię.
ZerknąłnaJennę,szefowądziałuPR,którabezradnie
rozłożyłaręce.Wokółnichkłębiłsiępodnieconytłum,
wypełniającyelegancki,wyłożonymarmurem
ikryształemholsklepuBryanta.Czekalijużpiętnaście
minutnaAurelię,któramiaładokonaćotwarciajuż
terazokrytegolegendąsklepu.
Lukepomyśl,żenajchętniejdałbysobieztym
wszystkimspokój.Pochłoniętywizytąwoddzialefirmy
wLosAngeles,pozostawiłułożenieplanudzisiejszych
wydarzeńwNowymJorkuswojemuzespołowiiniemiał
cieniawątpliwości,żegdybycałyczasbyłnamiejscu,
nieczekałbywtejchwilinaosobę,którejwgruncie
rzeczywcaleniemiałnajmniejszejochotyoglądać.
PorażonajegospojrzeniemJennaprzygryawargę
izrobiłaprzepraszającąminę.
Gdzieonajest?rzuciłLukebezcienia
współczucia.
Nagórze.
Corobi?
Przygotowujesię.
Lukezwielkimtrudempowstrzymałwybuch
wściekłości.
Niezdajesobiesprawy,żejestjużpiętnaście,nie,
szesnaścieminutspóźniona?
Chybajednaktak.