Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
MaxVasilikosrozsiadłsięwygodniewskórzanym
foteluzabiurkiem.
Noicóżpantamdlamniema?zapytał.
JegoagentpracującynaterenieWielkiejBrytanii
wręczyłmuplikbłyszczącychbroszurek.
Myś,żeznajdziesparęinteresujących
propozycjiodrzekłznadziejąwgłosiedojednego
zeswychnajbardziejwymagającychklientów.
Maxzerknąłpobieżnienaprzedstawione
mufotograenieruchomościibezwahaniazatrzymał
sięprzyjednejznich.
Staraangielskaposiadłośćwiejska,zbudowana
zkamieniaociepłejmiodowejbarwie,zwejściem
igankiemoplecionymikwiatami,otoczonaogrodami
ifragmentemlasu,nazdjęciudosłownietonęła
wzieleniiblaskusłońcaodbijającegosiędodatkowo
wtaflipobliskiegojeziora.Gdynaniąpatrzył,cz,
żemusinatychmiastzobaczyćnażywo.
Wyłącznieta!powiedziałstanowczo,taksując
agentajednoznacznymspojrzeniem.
Ellenprzystanęławholu,słyszącdonośnygłos
macochydobiegającyzsalonu.
Dokładnienatomiałamoddawnanadziejęinie
pozwolę,bytacholernadziewuchaznówwszystko
zepsuła!
Musimysiępospieszyćisprzedaćtendom!Drugi
rozzłoszczonygłosiknależałdoChloe,przybranej