Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawetwtakimstaniewciążbyłpiękny.Zapiękny,
byumieraćanonimowoiwzapomnieniu.Alejandra
wyjęłazpogruchotanegopłotupalikipodłożyłagopod
szyjękonia.Taswoistadźwigniazadziałałaiudałosię
przesunąćpotężnezwierzęwboknatyle,byuwolnić
rannego.Jęknąłzbólu.
Jęcz,ilecisiępodoba,Anglikupowiedziała.Twoi
ewakuowalisięmorzem,aFrancuzizajęci
przejmowaniemmiasta.Niktcięnieusłyszy.
Nienawidziłamęskiejpogardydlaśmierci,bowjej
opiniizasługujenaszacunek.Zjakiejracjiludziom,
którzywydająostatnietchnienienaobcejziemi,
odmawiaćprawadozapłakanianadwłasnąofiarą?Kto
innymiałbyzrobićtozanich?
Przecieżnieonaanijejojciec,anioficerowie
bezpieczninastatkachżeglującychdoAngliiprzez
burzliwewodyZatokiBiskajskiej.Ci,którymnieudało
sięzaładować,przemykająterazulicamiLaCoruñy
wposzukiwaniuschronienia,podczasgdyichliczniejsi
towarzyszeleżązgardłamipoderżniętymiwokrutnym
akciełaskipodzwisającymnadplażąklifem.
„Lepiejnieżyć,niżznaleźćsięnałasce
nieprzyjaciela”kiedyśpodzielałatenpogląd,alełuski
opadłyjejzoczu.Straciławiaręwwieledawniej
uznawanychprawdiniedowierzałanikomu.Czasami
buntowałasięwewnętrznie,alenaogółniemyślała
otakichsprawach.
AdaniBartolomeu,zwanyTomeu,przynieślizwinięte
płóciennenosze.
Chceszgozabrać?
Twierdzącoskinęłagłową.