Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Yorku,iwcaletegonieukrywał.
Posunąłsięnawetdotego,żedoniejzadzwonił.
Jeśliusłyszęnatwójtematchoćbycieńjakiejś
plotki,pożałujesztegooznajmiłcichymgłosem,
odktóregowszystkiewłosynacielestanęłyjejdęba.
Osobiściepociebieprzyjadęizabioręcięstamtąd
wjednejchwili.Niebędzieszzadowolona,zapewniam
cię.Czydobrzesięrozumiemy?
Wyrażaszsięniezwyklejasnooznajmiłaspokojnie,
starającsię,żebywjejgłosieniebyłosłychaćzłości.
Zdobyłasięnawetnato,żebynakońcudodać
uszczypliwe„sir”.
PrzezdłuższąchwilęIzarnieodpowiadał
izrozumiała,żeposunęłasięzadaleko.Żezakarę
pośledokolejnejszkoły,żebyniepowiedzieć
klasztoru,inigdyjużniebędziemiałamożliwości
nauczeniasięnormalnegożycia.OdIzaraniebyło
ucieczki.
Naraziesięnatozgadzam.Zobaczymy,cobędzie
dalejpowiedziałwkońcu.
Lilianauznałatozazwycięstwo.
Terazjednakzdałasobiesprawęztego,żetak
naprawdętoonwygrał.Stałatujakidiotkaoparta
ościanęwłasnegosalonuiczułasięjakintruz.Izar
jeszczeprzezdwalatamiałdecydowaćojejżyciu,ale
dziśgotuniebyło.Niewiedziałanawet,gdzie
onmieszka,azresztąnigdyjejnieodwiedzał.
Odmiesięcysięjużzniąniekontaktował.
Przekonywałasamąsiebie,żeuczucie,którego
doświadcza,myślącotym,toulga.
Pocochceszsięznimzobaczyć?Powinnaśmarzyć