Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Uniósłgłowęizapatrzyłsięwdal.Chłodnywiatrznad
oceanurozrzuciłjegoczarne,kręconewłosy,
poprzetykanenitkamisiwizny.Marcusdobiegał
czterdziestki,aleniewyglądałnaswojelata.Był
eleganckimmężczyznąmimopotężnejpostury.Mierzył
ponadmetrdziewięćdziesiąt,aleruchymiałpełne
gracji,awraziepotrzebypotrafiłbyćszybki.Nienosił
biżuteriipróczroleksanalewymnadgarstkuoraz
sygnetuzrubinemnaserdecznympalcu.Jegooliwkowa
cerainteresującokontrastowałaznieskalanąbielą
koszuli.Ubranybyłwczarnysmoking,akanty
eleganckichspodnibyłyostrejakżyletka.Wnoskach
czarnych,skórzanychpółbutów,wświetleksiężyca
odbijałysiępalmy,niczymwlustrze.Paznokciemiał
starannieutrzymaneinieskazitelnieczyste.Świeżo
ogolonyiuczesany,zawszepilnował,bykażdywłosek
byłnaswoimmiejscu.Możnapowiedzieć,żedbał
osiebiewsposóbwręczobsesyjny.
Częstomyślał,żetodlatego,cierpiałtakstraszliwy
niedostatekwdzieciństwie.OnijegobratCarlojako
synowieubogichimigrantówodnajmłodszychlat
musielipracowaćwniewielkimwarsztacie
samochodowym,któryojciecprowadziłwrazzparą
wspólników.Ojciecwpajałimszacunekdopracy,więc
szybkopojęli,żetylkoharując,zdołająwydźwignąćsię
zbiedy.
Niestety,ojcieczadarłzmiejscowąbandąizostał
pobityniemalnaśmierć,gdyniezgodziłsię
naurządzeniewswoimgarażudziuplidlaskradzionych
samochodów.Marcusmiałwtedydwanaścielatibył
zamłody,bypodjąćlegalnąpracę.Carlo,młodszy