ALEX
Mówięotwarcie:niewierzęwduchy.
Istniejewkażdejsytuacjijakieślogicznewyjaśnienie:
niedokręconażarówka.Wadliwykontakt.Problem
zinstalacją.
Stojęwkuchni,połykającresztkimountaindew,
jedenbutnanodze,drugijeszczenie,wsuwamwłaśnie
stopęwczarnątenisówkę,kiedywidzępodrugiej
stronieulicyspazmświatła.Zapalasię.Gaśnie.Zapala
się.Gaśnie.Jakodruchowyskurczmięśni.Drgnienie,
tik.
Zapalasię.Gaśnie.
Apotemjestpowszystkim,ajanawetniewiem,czy
takrzeczywiściebyło,czyteżmojawyobraźniaspłatała
mifigla.
Tatależynasofie,kiedywychodzę,ręceinogi
mabezładnierozrzucone.Nastolikudokawystoi
otwartabutelkakanadyjskiejwhiskeymarkiGibson’s
Finest.Zakrętkazagubiłasięgdzieśpośródpoduszek
sofylubteżściskająlepkadłoń.Tatachrapie,gra
muwpiersi,jakbytkwiłwniejgrzechotnik.Maotwarte
usta,głowazwieszasięzoparcia,więckiedysię
wkońcuobudzi–bezwątpieniazkacem–będziemiał
kręczszyi.Pokójwypełniasmródporannegooddechu,
którydobywasięjaksamochodowespalinyspomiędzy
rozchylonychwarg–azot,tlenekwęgla,tleneksiarki,
wszystkotobuchawprostwpowietrze,którerobisię
czarne.Niezupełnie,aletaktowidzę,naczarno,
przysuwającdłońdonosa,bynieczućtegozapachu.
Tatawciążmananogachbuty,ciemnobrązowe