Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Uznałam,żeporacośzmienić.
Pokojówkipomogłymizdjąćsuknię,apotemzarzuciły
miręczniknaramiona.Zamknęłamoczy,gdyMartha
zaczęłapracęniebyłamdokońcapewna,corobię.
Clarksonuważał,żebędziemiładniejwkrótszych
włosach,aMarthadopilnuje,bypozostałynatyledługie,
żebywraziepotrzebymożnajebyłoupinać.Niczegonie
ryzykowałam.
Nieodważyłamsięspojrzeć,dopókinieskończyła.
Słuchałammetalicznegoszczękunożyczek,
powtarzającegosięrazzarazem.Czułam,kiedyjejruchy
stałysiębardziejprecyzyjne,gdywyrównywałafryzurę.
Niedługopotemprzerwała.
Copanienkaotymmyśli?zapytałazniepokojem.
Otworzyłamoczy.Wpierwszejchwiliniewidziałam
różnicy,alegdyodrobinęobróciłamgłowę,pasmo
włosówprzesunęłomisięporamieniudoprzodu.
Przełożyłamtakżepasmopodrugiejstronie
wyglądałam,jakbytwarzokalałamimahoniowarama.
Miałrację.
Prześlicznie!westchnęłam,razzarazem
poprawiającwłosy.
WyglądapanienkabardziejdojrzaledodałaCindly.
Skinęłamgłową.
Teżtakuważam.
Chwila,chwila!zawołałaEmonipodbiegła
doszkatułkizbiżuterią.Odłożyłanabokkilkaozdób,
szukającczegośkonkretnego.Wkońcuwyjęłanaszyjnik
zdużymi,lśniącymi,czerwonymikamieniami.Nie
miałamdotejporyodwagigozałożyć.
Uniosłamwłosy,ponieważmyślałam,żechce
migozapiąćnaszyi,aleonamiałainnypomysł.
Ostrożniepołożyłaminaszyjniknagłowiebyłtak
bogatozdobiony,żeprzypominałkoronę.
Wszystkiemojepokojówkiwestchnęły,aja
wstrzymałamoddech.
Odwielulatmarzyłamotym,żeksiążęClarkson
zostaniemoimmężem,aleanirazuniewidziałamwnim
chłopca,któryuczynizemnieksiężniczkę.Poraz