Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
T
ejhistoriisamabyłamniezwykleciekawa.Uwielbiałam
Amberlyijakomatkapatrzyłamnaniązpodziwem.Była
czarująca,inteligentna,pełnawdziękuiurody,achociaż
wżyciuspotkałowielesmutku,starałasięzachować
pogodęducha.Jakwięctaniezwykłakobietazakochała
sięwkimśtakimjakClarksonSchreave?
Powiemtylko,żebyłoniezwykleinteresującezobaczyć
nietylkoAmberly,aleiClarksonawwiekunastoletnim.
Przemoc,jakiejbyłświadkiem,itroski,jakiegotrapiły,
pokazałymi,jakczasiwewnętrznelękimogły
ukształtowaćczłowieka,któregopodwielomawzględami
należynazwaćzłym.Niesamowitebyłotakże
obserwowanie,jakAmberlyzcałychsiłstarasięznaleźć
jaśniejszestronyzarównownim,jakiwjegomatce,
zktórąmiałajaknajgorszedoświadczenia.Myślę,
żeAmberlyszczerzeuważała,niktniejestcelowozły,
żewkażdejduszykryjesiędobroistalegoposzukiwała.
Towyjaśniałowielechwilzczasówjejwłasnych
Eliminacji,atakżepozwalałolepiejzrozumieć,dlaczego
byłagotowabezwarunkowozaakceptowaćżonę,którą
wybierzejejsyn,nawetjeślijejmąż(podobniejak
większośćspołeczeństwa)skreśliłdziewczynę.
Jednązmoichobawpodczaspisaniategoopowiadania
byłoto,żewjakiśsposóbumniejszyonopostaćAmberly.
Martwiłamsię,żewydasięniemądra,ponieważignoruje
słowaiczynyClarksonaimimowszystkochceznimbyć.
Myślę,żetodobraokazja,bypowiedziećtowprost:
celemtegoopowiadanianiebyłousprawiedliwianie
przemocywzwiązku.Mamnadzieję,żepodobniejak
wszystkiemojeutwory,tentakżebędziepoprostu
uczciwy.Wiemy,żeClarksonmiałswojewady.Amberly
miałajetakże.Terazmamyokazjęzajrzećzakulisy
związkudwojganiedoskonałychludzi.