Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AgnieszkaBrzezińska,botoonabyławłaśnieosobą,
którapozostałanaprzystanku,wyjęłazkieszeniplecaka
wydrukmapymiejscowości,przezchwilęporównywała
wydrukzotoczeniembypozlokalizowaniupożądanegocelu
zarzucićplecaknaramiona,wysunąćrączkęzwalizkii
spokojnymkrokiempodążyćwwybranymkierunku.Przez
chwilęjeszczebyłosłychaćturkotkółekwalizkitoczących
sięponierównymchodnikuiznówzapadłaciszawgorącym
iparnympowietrzuzalegającymnarynku.
Począteklata.Agnieszkamajączasobąukończone
studiaiobronępracymagisterskiejaponadtopodpisaną
umowęopracę,którapowinnasięrozpocząćwewrześniu
postanowiławykorzystaćczaswakacjinawypoczyneki
włóczęgępokraju.Napoczątekzafundowałasobiedwa
tygodnielenistwawmałejmiejscowościpołożonejnad
jezioremnapograniczuWarmiiiMazur,zamierzającspędzić
tenczasnaopalaniu,pływaniu,zwiedzaniuokolicy,bywaniu
wlokalach,nadyskotekachoraznainnychtypowychdla
letnikówczynnościach.
WieśPiotrowice,którądziewczynawybrałana
spędzeniepierwszychtygodniwakacji,byłapołożonana
pofalowanychwzgórzachopadającychłagodnymizboczami
w
kierunku
sporego,
czystego
jeziora
z
trawiasto-
piaszczystymiplażami.Mieszanylaspodchodzącyprawiedo
samegobrzegujezioraotaczałPiotrowiceiinneokoliczne
wsiestanowiącdodatkowąatrakcjęletniska.Naskraju
Str.5