Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
CzekajnamniewCeluo13.30.Włóżsukienkę,którą
dostałaśprzesyłkądziśpopołudniu.Wtorbiejestteż
bielizna.Niemaszwyboru.Jeżelimnienieposłuchasz,
natychmiastsiędowiem.Izostanieszukarana.R.
CharityWyattspojrzałanatorbęleżącąnastole
wholu.Byłaciemnoszara,bezżadnychozdobnych
wzorów,zdyskretniewydrukowanymnazwiskiem
słynnegoprojektantabieliznyzboku.Zawartośćtorby
zapakowanabyławcieniutkipapierwgrafitowym
odcieniu.Podwierzchniąwarstwąznajdowałasięgruba
białakoperta,awniejkartka.
Wiedziała,ponieważzajrzaładośrodkajużwcześniej.
Otworzyłakopertę,przeczytałainstrukcjęipoczuła,jak
jejpoliczkioblewająsięciemnymrumieńcem.Zezłości,
rzeczjasna.
Kartkęwrzuciładoszarejtorby.Niemiała
najmniejszejochotyczytaćjejjeszczeraz.
WCelu.Sprytnypomysł,biorącpoduwagę,żepół
rokutemutoonbyłcelemdlajejojca.Idlaniej.
Cel,jedenzelementówplanuoszustów.Cel,
naktóregołasceterazsięznalazła.Zimnojejsięrobiło
nasamąmyślotym.Nieznosiłaprzegrywać.
Nienawidziłatego,poprostu.Powinnabyłaposłaćojca
dowszystkichdiabłów,kiedyjakgdybynigdynic
pojawiłsięznowuwjejżyciupoprawierocznej
nieobecności.
„Jeszczetylkotenjedenraz,Charity‒powiedział.