Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ipoprawićmocowanieflagi,ajednocześnieupewniaćsię,
czyniemanowychśladówpocisków.Wrógniemoże
miećnajmniejszegopretekstudozaatakowaniaszpitala,
któryjestobjętynasząochroną.
Porozumienieoneutralnościszpitalazbiegłosię
wczasiezzawieszeniembroni,którejestcorazczęściej
łamane.Takżedziświeczorem!Wtakiejsytuacji,gdy
tylkosłyszymyeksplozję,mamyzgasićwszystkieświatła.
Myślęopacjentach(wwiększościrannychwwalkach),
którzyśpiąwpiwnicy,zkroplówkamizawieszonymi
narurach.Wnormalnydzieńmiejscetojestponure,tego
wieczoramusibyćszczególnieprzygnębiające!Całe
szczęście,żechorzyniezostaliprzeniesieninapiętra,
kiedyobwieszczonozawieszeniebronitrzytygodnie
temu.
Wcałymmieścieogłoszonoalarm,ludziebiegną
doschronów,gdziespędząnoc.Dlawszystkichbędzie
todługanoc.
28STYCZNIA
RazemzDinem,moimszwajcarskimtłumaczem,
zpochodzeniaChorwatem,roztaczamyopiekęnadstrefą,
wktórejmieszkająoboksiebieSerbowieiChorwaci.
Przedwojnąobiespołecznościwspółżyływpokoju,nawet
niewiedząc,żemająinnepochodzenie.TerazChorwaci
niszcządomySerbów,którzyucieklibyciniemieli
dokądwracać.ZaśSerbowie,którzyzostali,żyjąwlęku,
żezarazprzyjdzieichkolej.Bardzonasmartwitaciężko
doświadczonaludność.Kiedystajemywnaszymland
cruiserzeprzedwysadzonymwpowietrzedomem,
pokilkuminutachfirankiwsąsiednichdomachrozsuwają
sięimieszkańcydająnamznaki,żebyśmyweszli.Nie
zapraszająnasnaherbatę…Odrazudziesiątkasąsiadów
zbierasięwokołonaswkuchni.Dinotłumaczyichskargi
dotyczącewymuszeń,jakichpadliofiarą.Janotuję.
Narogunastępnejulicyalbowsąsiedniejwiosce
powtarzasiętasamascena.
Mójnotesjestjużwznacznejczęścizapisany,kiedy
składamywizytękolejnoszefowipolicji,dowódcydywizji