Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pierwszyiostatniraztrzymaławramionach
wykrwawiającąsięnaśmierćcórkę.
Zzadrzwidobiegłodgłosszuranianogami.Przez
szparępoddrzwiamizobaczyłacieństóp
przesuwającychsiępoziemi.
Czyżbyprzyszłyzabójcajejcórki?
Ijejsamej?
Drzwizastukaływmetalowejfutrynie.Odrobina
światłapozwalałazorientowaćsię,gdziejestgałka.
Pomyślałaobroni.Szpilkizrzuciłanaulicy,żeby
szybciejbiec.Dodyspozycjimiałatylkonóżwystający
zpiersicórki.
Dziewczynajeszczeoddychała.Ostrzetkwiłowjakimś
ważnymorganiewewnętrznym,hamująckrwotok
ispowalniającumieranie.
Dotknęłanożaizarazcofnęłarękę.
Drzwizastukałyponownie.Rozległosięskrobanie
metaluometal.Kwadracikświatłazmalał,potem
zniknął,gdywotworzeznalazłsięśrubokręt.
Klik,klik,klik.Tedźwiękiprzypominałyszczęk
nienaładowanejbroni.
Łagodnieułożyłagłowęcórkinaziemi.Oparłasię
nakolanachizagryzławargi,czującszarpiącyból
wżebrach.Rananabokusięotworzyła,krewspłynęła
ponogach,poczułaskurczmięśni.
Przeczołgałasprzezpomieszczenie,ignorując
trocinyimetalowewiórkiwrzynającesięwkolana,
kłującybólpodżebrami,krwaweślady,jakiezostawiała
zasobą.Namacałaśrubkiigwoździe,potemtrafiła
nacośzimnego,okrągłegoimetalowego.Wzięła
todoręki.Wciemnościpalcerozpoznałykształt.