Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przekrzywiłagłowę,patrzącnaniegochłodno.
–Nie,twoimzadaniemjestpowstrzymaniemnie
przedpoślubieniemwybranegoprzezemnie
mężczyzny.
–Musiszlepiejwybierać.–Niestetywszyscytrzej
dotychczasowikandydaciodczuwalibrakgotówkiibyli
chętnipodpisaćumowę,któraograniczałaokres
trwaniamałżeństwadodwóchlat,zgodniezwymogiem
testamentu.Kyleczułsięzobowiązany,byzapobiectym
ślubom.
–Jeremybyłidealnymmateriałemnamęża.
Atrakcyjny,ujmujący,miałdobrąpracę,jego…
–Motywbyłewidentniefinansowy.
–Potrzebowałpieniędzy,żebyspłacićdługi.Cowtym
złego?
–Marioprzewróciłbysięwgrobie,gdybyśwyszła
zahazardzistę.
Zapadłalodowatacisza,podkreślonaprzezpłynące
zkościoładźwiękimarszaweselnego.
–Jeślimamwyjśćzakogoś,kogotyuznasz
zaodpowiedniego,tomożepowinieneśmikogoś
wybrać.Tyleżemuszęgopoślubićdo–zerknęła
naróżowyzegareknanadgarstku–przyszłego
miesiąca.Bodziękitobienawyjściezamążzostały
mitrzytygodnie.Jeślitegoniezrobię,będęczekała
naspadektrzynaścielat.
Niezależnieodpostanowienia,byoprzećsię
naciskowizestronyEvy,poczułwyrzutysumienia.
Dlaniegokobietyizwiązkizawszestanowiłytrudny
temat.Swobodniejczułsięwświecieoperacji
wojskowychczyrzeczowymświecierodzinnegobiznesu