Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zostawiłanaskałach,apotempożegnałmężczyznę
iruszyłzaratownikiemwdół.
ZszedłdoZmarzłegoStawu,apotemzakręciłwlewo,
kuniebieskiemuszlakowi.RuszyłwkierunkuZawratu,
byprzeprawićsięprzezmasywOrlejPerciizejść
nadrugąstronę,doDolinyPięciuStawów.
Miałochotępogwizdywaćpodnosem.Udałomusię
bezkarniezabićdziewczynęirozpoczynałposzukiwania
kolejnejofiary.
7
Forstkląłwduchujakszewc,choćstarałsięnie
okazywaćzłości.Patrzyłnaprokuratora,spokojnie
przeżuwającgumę,jednaknajchętniejzerwałbysię
zkrzesłaidałpomordziebezczelnemukutasinie.
Niewiedział,czyGercmówiprawdę.Dotychczas
wydawałomusię,żeprawidłowopodałliczbę
wystrzelonychpocisków.Uwzględniłteżtękulę,która
trafiłaukraińskiegozbrodniarzaprostowczaszkę,zanim
wogóletrafiłnasprawcówzabójstw.
–Icopannato?–zapytałAleksander.
Wiktorprzeniósłwzroknaprokurator,starającsię
stwierdzić,ilewie.Damulkaniezdradzałażadnych
emocji,cokazałomusądzić,żejestrówniezaskoczona
jakon.
Zastanawiałsię,czymógłsiępomylić.Popowrocie
doPolskibyłzmordowany,otarłsięwkońcuośmierć.
Byćmożepodałhienomzwydziałukontroliniewłaściwą
liczbę.
Alenieszkodzi.Nicmuztegopowoduniegroziło,
wbrewtemu,cotwierdziłGerc.Niemazwłok,nie
maprzestępstwa–przynajmniejzazwyczaj.Bywało,
żewprocesachposzlakowychskazywanoludzinadługie
odsiadki,alewtejsytuacjiniemusiałsiętegoobawiać.
ForstobróciłsiędoAleksandraizacząłżwawiej
przeżuwaćgumę.
–Topańskaodpowiedź?–zapytałprokurator.
–Tak.