Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
obiektuwestchnieńzboczonychiwygłodniałychkryminalistów.
Dodługichwywiniętychrzęs,dorównoskrojonychust,wysokiego
czoła,nadktórymjaśniałarównoobciętagrzywka.Chłopakbyłzbyt
delikatnyjaknawięźnia.Pasowałbyraczejdoreklamymęskichperfum
alboeleganckichkoszul,naktóremożnatrafićniekiedywkobiecych
miesięcznikach.Stockidostrzegłjeszczenaszyichłopakazłoty
medalikiwytatuowanegoorłazrozłożonymiskrzydłami.Byłciekaw,
jakwyglądaresztadumnegoptakaszykującegosiędolotu,jakie
sąjegołapyipazury.
–Nieboisiępanzemnąjechać?–zapytałpasażer,jakbyczytając
wmyślachStockiego.
Tenwzruszyłramionami.Przezjakiśczaspodróżowaliwmilczeniu.
Zprzyciszonegoradiadobiegałatransmisjazpolskiegosejmu.
Wzburzonyposełzpartiiopozycyjnejzarzuciłpremierowibrak
pamięcihistorycznej.Stockiczekałnaripostępremiera,leczwtym
momenciepasażerdotknąłjegoramienia.
–Tobędzietam!–Pokazałnapolnądrogę.–Dwakilometry
zagrobląjestmojawioska.
Antykwariuszskręciłwewskazanymkierunku,tracąc
zainteresowaniesporempolitycznym.Wjechalinaspękanepłyty
betonoweisamochódzacząłpodskakiwaćnawybojachjakźrebak.
Nalewopodścianąlasuznalazłobezpiecznyazylstadkożurawi
zmłodymi.Chłopakotworzyłokienkoidopótygapiłsięnawielgachne
ptaki,dopókinieznikłyzawzniesieniem.
Tymczasempłytybetonoweskończyłysięigruntówkawcisnęłasię
wgłębokiparów.Poobustronachrósłwybujałyrokitnikinawet
gdybyantykwariuszchciałzawrócić,niemiałbynajmniejszychszans.
Naglenakońcuwąwozuprzedmaskęsamochoduwyjechał
rowerzystazkosąprzywiązanądopleców.Posuwałsięśrodkiemdrogi
iniesposóbbyłogowyminąć.Facetwgranatowymdrelichu
pedałowałniespiesznie,cojakiśczassięoglądając,jakbychciał
sprawdzić,czyaudizanimpodąża.Niebawemzbocznejprzesieki
wyjechałodwóchmłodzieńcównarowerach,którzytakżeruszyli
zaautem.Cizkoleimieliumocowanedoramrowerowychdrągi,
amożetobyłyżelaznełomy.
Stockiniebyłwstanierozpoznaćwlusterkunarzędzi.Spostrzegł
zato,żechłopakwsamochodziespoglądanerwowonajadącychztyłu
rówieśników,jakbysięichlękał.Samochódzrowerowąeskortą
posuwałsięślimaczymtempemdoosady.Przejechałprzezgroblę
zprzechylonąbarierkąbetonową.Poprawejstroniemignęłażółta