Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
poprostuswojąkartęiczekałnaprzysłanierachunku.
PozatymPhyllidadowczorajnigdygoniewidziała,
aprzecieżznałakażdego.Zpewnościbyłbogaty.Jego
doskonałejjakościubraniemiałoniecoegzotycznykrój.
Siostrateżwyglądałanieskazitelnie,anaszyi
iwuszachnosanajwspanialszeazjatyckieperły.
Czyżbybogatykupiec?MożezwiązanyzKompanią
Wschodnioindyjs,cobytłumaczyłojegoobecność
wporcie.Amożebyłwłaścicielemstatku?
Bonjour,madame.-
Phyllidaotworzyładrzwi
izszacunkiemskłoniłasięprzedladyHarington,która
zenergicznymskinieniemgłowywtargnęładosklepu.
Byłastałąklientką,któranajwyraźniejniemiała
pojęcia,żespędziładobrepiętnaścieminut
narozmowiezPhyllidąwjejszacownymprzebraniu
zaledwiedwadniwcześniejnawieczorzemuzycznym.
Dostałamniewielkąpartniezwykleeleganckich
wachlarzyzOrientu,
madame.
Wyjęławachlarzezich
jedwabnychopakowańirozłożyłanakontuarze.Każdy
znichjestunikalnyiekskluzywny.Pokazujęjetylko
klientomonajbardziejwyrafinowanychgustach.
Oczywiściecenajestodpowiedniowysoka
zdecydowała,widzącwoczachdamybłyskpożądania.
NaczelnymcelemPhyllidybyłowydźwignięcieich
zruinyfinansowej,cobypomogłozawrócić
Gregory’egozdrogidocałkowitejdegrengolady.Nic
niemogłostanąćjejnaprzeszkodzie.
Dziękizaprezent,Ashe.Sarawsunęłarękępod
ramiębrata.WłaśnieszlizSt.James’sSquareiskręcili
wprawowPallMall.Dlaczegoudawałeśprzed