Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niemaludałojejsiędotrzećnadotwartyteren,kiedyusłyszała
świstbicza.Owinąłsięboleśniewokółjejkostki,przecinającskórę.
Ściągalijązpowrotempodosłonędrzew.Atakowaliją,lataliwokół
niej,zmuszalijądowalki,dotrzepotaniaskrzydłami,doponawiania
próbwyrwaniasię.Cięlijąnożamiiwojennymiostrzami.Zlicznych
płytkichranpopłynęłakrew.Kiedyprzecięlijejskrzydła,ztrudem
zdołaławylądować.Niemiałajużdokąduciekać.
Mrocznamoczbliżałasiędoniej.Corazbliżej.Ibliżej.
Ratunku!krzyknęła.Proszę,pomóżmi!
Ześmiechemczterejwojownicychwycilijązaręceinogi
iprzewrócilinaplecy.Piątyukląkłmiędzyjejnogamiirozerwał
podarte,pokrwawioneszaty,obnażającjejnagość.
Pospieszsiępowiedziałktóryśzwojowników.Bosukasię
wykrwawi,nimwszyscybędziemymieliszansęsięzabawić.
Dotrwa,niemartwsięstwierdziłtenmiędzyjejnogamiirozpiął
spodnie.
Nie
,pomyślałaMarian.
Nie!
Chceszzabawićsięzczarownicą?zabrzmiałnaglecichymroczny
głos.Więczabawsięzemną.
Ostatnim,cozobaczyłaMarian,byłstrachnatwarzyklęczącego
nadniąwojownika.Potempoczułanadsobąfalęlodowatej,czarnej
furii,którawciągałająwgłąbotchłani.Wydawałojejsię,żesłyszy
stłumionekrzykistrachuibólu,apotemwszystkoucichło.Wszystko
zniknęło…
…ażpoczuła,jaknajejręcezamykająsięczyjeśpalce,poczuła,
jaknapełniająmoc,któraniejestjejwłasną.Zmusiłasię
dootwarciaoczuizobaczyłazłotowłosąniebieskookąkobietę
klęczącątużobokniej.ICzarnyKamień,którywisiałnałańcuszku
ujejszyi.
JesteśtąKrólowąpowiedziała,ztrudemłapiącoddech.
Tak,jestemtąKrólowąodparłakobieta.
Niechcęumrzeć.
Więcnieumieraj.Kobietapołożyładłońnajejczole.
CiemnamocznówzamknęłasięwokółMarian,alebyłateraz
łagodna,jakkokonzciepłegokoca.Kazałajejsercubić,kazała
płucomczerpaćpowietrze.
ZobaczyłamKrólowąEbonAskavi
,pomyślałaMarianipoddałasię
tejmocy.
GdytylkoSaetanprzeszedłprzezWrota,odrazuzorientowałsię,
żeJaenelleniemawStołpiewTerreille.Chwilępóźniej,kiedyjej
psychicznyzapachwypełniłkorytarze,wiedziałjuż,żewróciła
ipoczuł,jakjegokontrolanadfuriąsłabnie.