Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skalpdomojejkolekcjiodparłazuśmiechem.
Dlaczegomiałabymtegochcieć?
Bojestemtwoimwrogiem.Coprzyniosłoby
ciwiększąsatysfakcję?Ceniszszczerość,więcbędę
szczery.Najpierwtrzebaprzeciwnikaujarzmić,
adopieropotemstawiaćżądania.Jegogłosbyłzimny
igroźny.
Aczegojamogężądaćodciebie,Salvatore?
Trzymamwrękuwszystkiekartyidyktujęwarunki.Nie
mampotrzebycię„ujarzmiać”.
Głośnowciągnąłpowietrze.
Jesteśodważna.
Poprostuposiadamcoś,cotychceszmieć,alenie
będzieciłatwotoprzejąć.Comatudorzeczyodwaga?
Jesteśtuobca,alemożeszpopytaćludzi.Wieleosób
powieci,żezawszedostajęto,cochcę,bomoje
sposobyniezawodne.
Jużcaładrżę!Jeśliniebędęchciałasprzedać
Larezzo,nicminiemożeszzrobić!
Mogę.Itobardzowiele.
Otak!Pamiętam.Mówiłeśotymprzeztelefon.Coś
ostawianiupodścianą.
TwarzSalvatorepociemniała,ztrudem
powstrzymywałwściekłość.
Inielicznato,żeniewiem,iletafabrykajest
wartakontynuowała.Uważaszszapotężnego
biznesmenawWenecji,aletacyzawszemająwrogów.
Założęsię,żewieluznichznanietylkowartośćfabryki,
alewskażemitakżetwojesłabepunkty
Wstałzkrzesłaipatrzyłnaniązgniewem.
Chceszznaleźćmojesłabepunkty?Podszedł