Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MonikaHołyk-AroraSpisekbogów
doznaństaleatakującychjegoumysłzapomnianymidawno
bodźcami,poczułcośjeszcze.Coś,costałosięfizycznym
inamacalnymimpulsemwydobywającymgozkrainysnów,
wktórejbłądziłcałąnieskończoność.
Lekkiemuśnięcieciepłegopoliczkazdawałosiębyćtak
prawdziwe,poprostuniemógłgozignorować.Delikatny
zapach,przywodzącymunamyślbezkresnełąkiMayhalli,
wypełnionenajpiękniejszymikwiatamistworzonymiza-
równoprzeznaturę,jakisamegoczłowieka,drażniłjego
nozdrza…
Wułamkusekundyotworzyłpowieki,pozwalającabyna-
tłokbodźców,kształtówikolorówponowniewdarłsięwjego
oczy,zapełniającumysłobrazami,którychniepotrafiłnawet
nazwać...Chciał,amożeraczejpoprostumusiałsprawdzić,
czynadalznajdowałsięwprzedziwnympokoju,wktórym
ocknąłsiępoprzednio...
Tymrazemzabrakłojednakbłyszczącychmebli,miękkich
poduchuszytychzdelikatnychmateriałóworazpuszystych
dywanówogrzewającychmarmurowąposadzkępomiesz-
czenia.Niedostrzegłrównieżdziwnychmalowidełzapełnia-
jącychkilkanaściechwiltemuściany,którezdawałysiękrzy-
czećkatatonicznąmieszaninąbarw.
Polewidzeniacałkowiciezasłaniałamu„zasłona”stwo-
rzonazdługich,czarnychwłosów,błyszczącychniczym
płynnyjedwabrozlanynawypolerowanymhebanowym
drewnie...Miałochotęichdotknąć,zatopićdłońwich
miękkościisprawdzić,czytakdelikatne,jaksobietowy-
obrażał…Wpatrującsięwcudowne,gęstepukle,dopieropo
kilkuminutachdostrzegłwpatrzonewniegooczy...Duże,
5
e-bookowo