Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pomiędzydwomawarstwamicegiełktośzrobiłskrytkę
potwierdziłmojeprzypuszczenia.
Tośsiępewnieobłowiłuzewnętrzniłemmojąprzyziemną,
materialistycznąosobowość.Cotambyło,złoto?
Tymrazempokręciłgłową.Byłrozbawiony.
Możnapowiedzieć,żetobyłskarbpowiedział.Alewartośćmiał
tylkodlaosoby,któragotamschowała...Byłatamułamanaspinka
dowłosówzjakiegośzszarzałegotworzywa,woreczekzeszklanymi
kulkami,kilkaobrazkówznapisem„Odstulatprzeszłorzecz
towiadoma,najlepszakawadomieszkąbohma”czycośwtym
rodzaju,zdjęcieprzystojnegoporucznikawprzedwojennymmundurze
i...opaskanarękęzgwiazdąDawida...
Przykrestwierdziłem.
Nieprzesadzajmyrzucił.Raczejintrygujące.Przynajmniejtak
misięwtedywydawało...Inwestycjawmieszkaniebyładlamnie
bardzokorzystna.Wtejkamienicymieszkałakrakowskaśmietanka.
Rodzinyprzedwojennychsędziów,urzędników,lekarzy.Głównieich
córki.Dzisiajsamotnestarszepaniezdużymikoneksjami.Takie
emerytkipotrafiązmusićczłowiekadorobieniaczegoś,czegonigdy
zwłasnejwolibyniezrobił.Nosiłemimwęgiel,wymieniałem
żarówki,naprawiałemcieknącekrany...Aletrzebaprzyznać,żekiedy
byłotrzeba,szepnęłykomutrzebasłówko...
Wiadomo,Krakówmruknąłem.
Kiedyśprzyherbatceucórkisędziegozapytałemomojegarsonierę
kontynuował.Okazałosię,żemójpokójbyłczęściąmieszkania
wziętegolekarza.OczywiścieŻyda.Jegorodzinienieudałosię
przetrwaćwojny.Sąsiadkajednakniebardzochciałaotymmówić,
amniejakośniewypadałonaciskać.Kilkamiesięcypóźniejcałe
popołudniespędziłemnawymienianiuprzepalonychprzewodów
instalacjielektrycznejuinnejsąsiadki.Popracy,kiedyoczywiścienie
chciałemwziąćodniejpieniędzy,wyjęłaajerkoniakiciasteczka.
Usiedliśmyprzystole.Najwyraźniejlubiłasłodkielikiery,
bowbutelceszybkoprzybywałopowietrza.Wtedy,niewiem
dlaczego,opowiedziałemjejwszystko,czegodowiedziałemsię
omoimmieszkaniu.Miałemnadzieję,żemicoświęcejopowie.
Westchnął,wypiłkilkałykówpiwaizamyśliłsię.
Iopowiedziała?zapytałemwkońcu.
Opowiedziałakiwnąłgłową.Okazałosię,żelekarzmiałcórkę
jedynaczkę.MiałanaimięJuliaibyłanajlepsząprzyjaciółkącórki
sędziego.Doktorbyłniezwyklebystrymczłowiekiemiprzewidział