Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Lilypomyślała,żejeślioniąchodzi,touznałaby
gozaczłowieka,któregoniedasięłatwozapomnieć,
aleoczywiścieniewspomniałaotymanisłowem.
Ciekawe,czyzdawałsobiesprawęzplotek,jakie
krążyłyonimnawyspie?PrzedstawiłsięjakoRafe,
pewniebardziejlubiłtęwersjęswojegoimienia.
–Niestety,panMyersjestterazwMiami.Czymogę
panuwczymśpomóc?
Przyjrzałjejsięuważnie,aonanatychmiastsobie
uświadomiła,żeniejestzbytdobrzeubranaaniteż
starannieumalowana.
–Raczejnie–odparł,wzruszającramionami,iporaz
kolejnypoczuła,jakbardzojąintryguje.
Niechciałasięjednakwtozagłębiać.Ojciecmocno
bysięzdenerwował,gdybywiedział,żespodobałjejsię
mężczyznawywołującytakieporuszeniewśród
mieszkańcówwyspy.
–Akiedywróci?
–Prawdopodobniepojutrze.Czycośmuprzekazać?
–Nietrzeba.Tonicważnego.Samznim
porozmawiam,kiedywróci.
–Dobrze.
Lilyspodziewałasię,żeOliveirawyjdzie,alezamiast
tegopodszedłdostojakazbroszuramireklamującymi
różneatrakcjeturystyczne:pływanieżaglówką,
nurkowanieiwędkarstwo.Przeglądającjeniedbale,
zerknąłkątemokanaLily.
–Dobrzesiępływałotamtegowieczoru?–spytał,
przyprawiającjąnatychmiastorumieniec.
Jużmyślała,żejejnierozpoznał.Niespodziewałasię,
żeotymwspomni.Czyjużwcześniejwidział