Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
U
Malkallam,namomentoderwałwzrokodpracy,
zdrowicielMalcolm,znanybardziejjakoczarnoksiężnik
albowiemnaniewielkąpolanęwLesieGrimsdell
wjechałWill.
Każdegoprzedpołudnia,począwszyodjedenastej,
Malcolmzajmowałsięleczeniemswoichludzi.Ci,którzy
odnieślijakieśobrażeniaalbowogólenacośchorowali,
ustawialisięprzeddomemuzdrowicielawkolejce.
Czekali,ażichprzebada.Uskarżalisięnarozmaite
dolegliwości:zwichniętestawy,skaleczenia,ranyalbo
gorączkę.Wieluspośródmieszkańcówmałejleśnejosady
zostałowypędzonychkiedyśzdomówjakoludzieułomni,
kalecy,zdeformowani.Problemyzezdrowiemokazywały
sięchroniczne,więcnieszczęśnicynadalwymagalistałej
opieki.Kolejkapacjentówzazwyczajbywaładługa.
OstatniwtymdniupacjentMalcolmazgłosiłsię
zestosunkowodrobnąsprawą.Jedenastoletnichłopiec
postanowiłmianowiciewykorzystaćwycieraczkęsprzed
matczynegodomuwcharakterzelatającegodywanu,
naktórymspróbowałsfrunąćzczterometrowegodrzewa.
Malcolmdokończyłbandażowanieskręconejkostki,
nałożyłtrochęmaścinapodrapanełokcieoraznadgarstki
inakoniecpotarmosiłwłosypechowegoposzukiwacza
przygód.
–Zmykaj–rozkazał–iodterazmagięzostawmnie.
–Jasne,Malcolmie–mruknąłjedenastolatek,
zwieszajączawstydzonągłowę.