Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zzagubienia
W
współczesnegoczłowieka.Zresztączymusimyażczytać?Sami
LITERATURZE,WFILOZOFII,wprasiedużosięczytaozagubieniu
przecieżczęstoodczuwamyzagubienie:wświecie,wśródbliskich,
wsobie.Nawetjeżeli„zagubienie”jesttylkomodnymsłówkiem,
sloganemoznaczeniuwytartymprzezczęstenadużywanie,tojednak
wyrażaono–możewspłyconejformie–jakąśważnątreść.
Gubięcoś.
Stajęsięprzeztouboższy.
Poczuciebezradności:nawetniewiem,
jakzabraćsiędoszukania.
Alejeszczecoświęcej:możetoniejacośzgubiłem;możetoja
zostałemzgubiony.Ktośmniepowinienszukać;komuśnamnie
powinnozależeć.Komu?Poczuciesamotności,bezsensu.
Mówimy,żelekarstwemnanaszezagubieniemabyćwiara
wBoga.Dziękiniejmamysięodnaleźć.Przestaniemybyćsami.On
mabyćdlanasabsolutnympunktemodniesienia.
Bardzopięknafilozofia,ale...Czyniejesttak,żeBógokazujesię
dlanasCzymśtakodległym,Czymśtak„nieztegoświata”,iżwtej
niezmierzonejodległości,jakanasdzieliodNiego,gubimysię
jeszczebardziej?
Rzeczwtym,żeBógniejestlekarstwemnanaszezagubienie,
któremożnabyzaaplikowaćsobiedoustnielubchoćbyprzeztrochę
bolesnyzastrzyk(staćbynasbyłonatakigest)iktórebydziałało
automatycznie,wytwarzającwnasjakieś„przeciw-ciała”chroniące
przedzagubieniem.
WiarawBogamożesięwnasstaćczymśżywym–awięc
odgrywaćrównieżrolęlekarstwa–jedyniedziękinaszemu