Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skrótudlaopieszałychpiechurów).Terenpolanyzarósłlasem,
drzewaodzyskałydom.Zdjęciastądzatemniewywołająjuż
unikogozachwytu.Straciliśmyturystycznycheckpoint,zyskali-
śmyoddechwlesie.
PrzynajmniejjaskinieWołoszyńskieodpocznąodidiotów
mówirozpromienionydemon.Znożazlizujepokarm.
ŻalmiStarejPolany…próbujęgozaintrygować.Pochwili
jednaktracizainteresowaniemojąopowieścią.WczasachSto-
larczyka(wedługniegosłusznieminionych)byłtorozległyteren
nadrodzedoZakopanego.Częstowspominanyjakopoczątek
wypraw.DziśjesttamwjazdzPoronina:dwieruchliweulice,
aprzynichwille,hotele,pensjonaty,szkoły,sklepy,kościoły,
bankomaty.Grzechycywilizacjijaknasznurku.„Sznurbyłby
chybajedynymrozwiązaniem”.
Naszemyślispoczęływjaskiniwśródnacieków.Zmchami
iporostami.