Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘP
11
Tenbliskopięcioletniokrespozostałwięcpozaświadectwemikomen-
tarzemMarvellego.ZresztąwDziennikujestwogóleniewieleinforma-
cjidotyczącychcodziennychzdarzeń.Jestonwgruncierzeczynpa-
miętnikiemduszy”,zapisemmodlitw,aktówstrzelistych,kontemplacji
NajświętszegoSakramentu,Krzyżaicodziennychpraktykreligijnych.
Tawarstwaprzeżyćduchowychnieprzezprzypadek,jakmożnasądzić,
wysuwasięnaplanpierwszy.Wszakwprzekonaniuautoratoonaroz-
strzygaowyborzedrogiżyciowejiwartościrealizowanychwżyciuprzed-
sięwzięć.ZdaniemMarvellego:
[ł]niemasensuudawać,żechcesiębyćświętym,apostołem,żechcesiębyć
aktywnymdziałaczem,skoroniepoświęcasięczasunamedytacje,alena
fascynacjękażdąmyślą,nawetnajbardziejbłahą,ijeżeliniepotrafisię
narzucićsobiepełnegoskupienia,krytycznegospojrzenianarzeczywistość,
samodzielnościwjejocenieorazgłębokiejwrażliwościnawszystkiezjawiska
duchowe,polityczne,społeczne,religijne,któredziejąsięwokółnas4.
Zapiskite,nazwaneDziennikiem,byłynotatkamipisanymidlasiebie,
częstochaotycznymi,oderwanymiodkontekstuspołecznego,miały
bowiemwzamyśleMarvellegocharakternmodlitewnejmedytacji”,
anieświadectwaczasu.Zdawałasobieztegosprawęjegomatka,która
zdystansemodniosłasiędozamiaruichpublikacji.Rzeczywiście,war-
tośćpoznawczaDziennika,gdyodsunąćnabokreligijneuniesienia,
możebyćocenianajakoznikomazpunktuwidzeniaspołecznego,choć
absolutniezasadniczazpunktuwidzeniaautora.Gdyjednakodwołu-
jemysiętudojegotreści,tonasuwasięnamyślkonstatacjaTomasa
Manna,którypisał,że:n[c]złowieknieżyjewyłącznieswoimżyciem
osobistym,jakojednostka,ale,świadomielubnieświadomie,również
życiemswojejepokiiswojegopokolenia”5.Wynikastąd,nawet
pisaniedoszufladyczytylkodlasiebienigdyniejestwyrwanezkon-
tekstuswojegoczasu.Iwtymsensienświadomielubnieświadomie”
zyskujeznaczenieźródłaposiłkowego,któregosensodsłaniahistorycz-
nepodejściebadawcze.
4Tamże,s.82.ZapiswDzienniku,23sierpnia1946r.
5T.Mann,Czarodziejskagóra,t.1,tłum.J.Kramsztyk,Warszawa1982,s.41.