Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AmorFati
GRUDZIEŃ4(4)/2015VARIA
równieżuznanychnaukowców-humanistów,którzyjużponapisa-
niuwydawałobysię,oryginalnegotekstunatrafiająnaauto-
rów,którychujęciejakiegośtematuwydajeimsiędalekobardziej
trafne,niżwłasneintelektualnezapasyzrzeczywistością;cóż
wtedypozostaje?
Czynielepiejpostawićnabogactwoujęćikontekstów?
Bonawetjeśliktośpiszeotymsamymcomy,tojednakinaczej,
bokażdyczłowiekjestinnyimówiąckolokwialniemaco
innegowgłowie.Czyistniałykiedykolwiekdwietakiesamemy-
śli?Bergsonpodkreślał,żekażdyfilozofwciągucałegoswojego
życiapróbujewyrazićjednąkotłującąsięmyśl,starasiętegodo-
konaćnaróżnesposoby,używającwielorakichform.Niema
dwóchtakichsamychludzi,niemadwóchidentycznychumysłów,
każdyczłowiekzajmujejedyne,niepowtarzalnemiejsce,przezco
jakbystwierdziłtoBachtinludzieDniewymienialni”.To
niewyczerpanebogactwomówinamjedno,mianowicie,żenie-
skończonośćjestjakośwpisanawnaturęczłowieka,wkońcujak
dobitniewskazujetoTomaszzAkwinuzaArystotelesemludzki
intelektjestwstanieprzyjąć,przyswoićnieskończonąliczbęin-
formacji.Dodajmydotegoproblematykęinterpretacjisłowapisa-
nego(orazpodpewnymiwzględamimówionego),wyróżniając
intencjeautora,intencjetekstuorazinterpretacjękażdegoczytel-
nika,aotrzymamybezhoryzontalnąsiećpojęć,znaczeń,uwarun-
kowańetc.(listabyłabybardzodługa).Tasiećpróbujezłapać
choćbyinawetprzypadkowemomentyistnienia,pozwalające
uchwycićprzynajmniejniewielkączęśćjegosensu.Wtakiejper-
spektywierównieżito,coDzłe”,Dbylejakie”,Dnienatemat”,
Dnienaukowe”maswojąwartość,ba!paradoksalniemożeokazać
sięowielepotrzebniejszeniżto,cospełniaDwymoginaukowo-
ści”,odpowiadapowszechnieprzyjętejmoralności,czywpisuje
sięwwszechpanującyświatopogląd.
Geniusziszaleniec,azarazemfilozofzresztą,ktochce
byćprawdziwymfilozofemtenmusimiećwsobienutkęgeniuszu
12