Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wniemymbezruchujakmarionetka.Czaszkamężczyzny
utkwiłapomiędzyzagłówkamiwścieklekrwistoczerwonej
nowejmazdy6,kupionejwsystemieratalnym
wpoznańskimsaloniedwatygodniewcześniejposłowach
opryszczonegosprzedawcy:„Toautojestmagnesem
nacipki,pszępana”.
Studentkaoligofrenopedagogiki–filigranowablondynka
ubranawkoronkowemajtkiokolorzeróżowejpiwonii,
któraprzedchwiląssałainteresMakowskiego,podniosła
głowęznadjegokolanispojrzałaswoimibrązowymi
oczamiwczarnąotchłańlufy.Czekałtamdrugipocisk
–przeznaczonydlaniejlubinnejpodobniesponsorowanej
studentki,zjakąwtymmiejscuzabawiałbysięzboczony
doktorek.Obecnośćdziewczynytoniefortunnyzbieg
okoliczności.Poprostuzładecyzjażyciowa.Zawiodła
jąkobiecaintuicja,któraprzebijałasiędoświadomości
jakchirurgicznaigłaprzezskórępacjenta.Onatonic
osobistego.Prawdziwymcelembyłmężczyzna,który
zaplamiłkrwiąiostrymistrzępamiczaszki,okalającymi
ponadprzeciętnyumysł,zaparowanątylnąszybę
ikremowo-beżowąskórzanątapicerkęobszytąbrązową
nitkąztureckiegoimportu.
ŹrenicepiwnychoczudwudziestoletniejMagdyDębskiej
–młodejkobietyozupełnieprzeciętnymimieniu,urodzie
iintelekcie–rozszerzyłysięjaknogiekskluzywnejcallgirl
nawidokzłotejkartykredytowej.Zjejwilgotnychwarg
odbijającychmetalicznyblaskpełnegoksiężyca,przez
głębięgardła,któreprzedchwiląwypełniałdoktorski
kutaswrozmiarzeeuropejskim,wydobyłsięjałowyjęk
przypominającytępeuderzeniekolbąwtwarz.Toprzez