Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przed​mowa
(prof.Bog​dan
deBar​baro)
Wostatnichlatachzdarzałomisiępisaćposłowielub
słowowstępnedokilkupublikacjiksiążkowych,lecz
nigdynieczułemtegorodzajutremyionieśmielenia,jak
teraz,gdyprzystępujędodzieleniasięrefleksjaminad
pracąoProfesorzeAntonimKępińskim.Myślę,żetaksię
dziejedlatego,żedlapsychiatryJegopostaćjest
szczególnieważna,aużywającdzisiejszegożargonu
kultowaiprzeztotrudnoosłowa,którebezpopadania
wpatosoddałybyto,cojestistotneiwtejOsobieiwjej
dziele.
KiedyczytamypraceAntoniegoKępińskiego,
zagłębiamysięwszczegółyjegożyciorysu,słuchamy
wspomnieńjegouczniów,mamyświadomość,
żeobcujemyzKimśniezwykłym.Cotłumaczy,
cowyjaśniaowąniepowtarzalnośćKępińskiegodziś,sto
latodjegonarodzin?Wmoimprzekonaniuwielkość
AntoniegoKępińskiegowyrażasiętym,żeodwołamsię
tudozwrotubanalnego,alekluczowegowyprzedził
onepokę.Pozwolęsobiezwrócićuwagęnaczterytakie
obszary,wktórychmyślKępińskiegojestwciążnietylko
ak​tu​alna,alewręczjestdlanasdrogo​wska​zem.
Pluralizm.WpracachKępińskiegoszczególnieobecna
iważnajestprzestrogaprzeddogmatyzmem,przed
pokusąwykazania,żejestjakaśteoria,którajakojedyna
dobrzeopisujerzeczywistość.Ciekawe,żerozmawiając
zpolskimipsychoterapeutami,częstomożnaspotkaćsię
zprzekonaniem,żeKępińskibył„wgruncierzeczy…”itu
padanazwakierunkuczymodeluterapeutycznego,