Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prólogos
ANTYGONA
Oukochanasiostroma,Ismeno!
Czytyniewidzisz,żezklęskEdypowych
Żadnejzażycialosnamnieoszczędza?
Boniemacierpieńiniemaohydy,
Niemaniesławyihańby,któreby
Nasspośródnieszczęśćpasmaniedotknęły.
Cóżbozarozkazznówobwieściłmiastu
Ten,któryterazwładzęwrękudzierży?
Czyśzasłyszała?Czyuszłotwejwiedzy,
Żeznówwrogowiegodząwnaszychmiłych?
ISMENA
OAntygono;żadnawieśćniedoszła
Domnie,nisłodka,nigoryczypełna,
Oddnia,gdybracistraciliśmyobu,
Wbratnimzabitychrazempojedynku.
OdkądtejnocyodeszłyArgiwów
Hufce,niczegowięcejniezaznałam
Nikupociesze,nikuwiększejtrosce.
ANTYGONA
Leczmniewieśćdoszła,idlategozdomu
Cięwywołałam,byrzeczcipowierzyć.
ISMENA
Cóżto?Tyjakieściężkieważyszsłowa.
ANTYGONA
Otak!Czyżniewiesz,żezpoległychbraci
Kreonjednemuwręczodmówiłgrobu?
ŻeEteokla,jakczynićprzystoi,
Pogrzebałwziemiwśródumarłychrzeszy,
Azaśobwieścił,abyPolinika