Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
18
CzęśćI([5])
5.
b.d.,Warszawa-getto.A.L.[Limonad(?)],Relacjapt.„Jakzostałemschwytanynaobóz
pracyiocalałem?Not[atka?]pewnegoprofesoramuzykiA.L.”
[1][Jak]zostałemschwytanynaobózpracyiocalałem?
[Nota]tkipewnegoprofesoramuzykiA.L.
101
a
[ś]
a
upalnegopopołudniaszedłemnaszą
a
[ś]
a
ulicąLesznem.Nag[le]
a
[ś]
a
[roz]-
ległysięprzejmującegrozątak
a
[ś]
a
wrzaski:nłapią,
a
[ś]
a
naroboty,tonicspecjal-
nego
a
[ś]
a
tounascodzien[ność]
a
[ś]
a
tymrazemkrzykibyłyjakgdyby
a
[ś]
a
groźne
iwymowne.Nim
a
[ś]
a
sięobejrzeć,podchodzidomniepolicj[ant
102
,ch]wytamnie
zakołnierz
a
[ś]
a
[ś]wiada-proszęzamnądoauta.Żadnetłumaczenianiepomo-
gły.Wsamo[chodz]ieokoło50osób.Bladetoiwystraszone.Jaosobiściepomyślałem
so[bie]
a
[ś]
a
ha,trudno,wsiąkłem,oocaleniumowyniebyło.Dziwnejednak,żena
terobotywyjechaliśmypozadzielnicężydowską.Wchodzimydogmachugimnazjum
nCollegium”
103
,tuabsolutnydomwariatów.Kilkasetosóbzatrzymanych,niktnicnie
wie,zamieszanie,krzyki,rwetes,słowemdzieńostatniegosądu.Wchodzimydopustej
sali.nJedziemynaobóz”-szepcąjedni.nNakomisję
104
-twierdządrudzy.Tysiące
bezsensownychplotekkrzyżująsięwpowietrzu.Jakgdybywiedzionyduchemproro-
czym,pomyślałemsobie:jawyjdęostatni.Nagle[w]chodziwysoki,łysyjegomość,
któryponurymbasemwszczął[s]wzywaćwszyst[kich]obecnych,abyzeszlizareje-
strowaćsię.Było,niebyło,jabędęostat[ni].Schodzimyz3-gopiętranapierwsze.Bas
liczy:20,21,22,23,24,25,
a
[ś]
a
[ś]em26-tyznowejserii.Wchodządownętrza,
gdywtemusłyszałem:
a
[ś]
a
niechsiępannierejestruje”.Oglądamsięispostrzegłem
twarzmego
a
[ś]
a
[p]rzyjacielap[ana]XY
.MójBoże!Onprzedwojnąjednazczoło-
wych
a
[ś]
a
[Sztuki?]
105
jakdzisiajwyglądał.Nieogolony,obszarpany,wykrzywiony,
[twa]rzszaraśnJesteśmyzgubieni,aleczekajpan,możecośsię
a
[ś]
a
[chw]iliprzywo-
łanomniedokancelarii.nZrzućpanpalto,bierz
a
[ś]
a
[sia]dajprzybiurku”.Zaledwie
zdążyłemrozkazwykonać,gdywchodzi
a
[ś]
a
[ś]orzArbeitsamtuidwóchwyższych
oficerów.Turobiznowudia[ś]
a
[ś]
a
.Wszyscycisnąsiędoniego,gdyżpodobnonie-
którychmiał
a
[ś]
a
.[W]chodzijakiśczłowiek,spazmujeinajpierwzwracasiędomnie:
n
a
[ś]
a
PanieKierowniku,niechmupanwytłomaczy,żejazostawiłem
a
[ś]
a
[niebez]-
pieczniechorążonę.Wyszedłemdoaptekipolekarstwoimnie
a
[ś]
a
.NalitośćBoga,
ratujmniepan”.nMójkochany,nieznamjęzyka,[zw]róćsi[ęp]andokogoinnego”.
101Brakbliższychinformacjiotejosobie.
102Policjantżydowski,czylifunkcjonariuszSP.
103SiedzibaWydziałuPracyprzyul.Leszno84,przedwojnągmachgimnazjummęskiego
TowarzystwaSzkołyŚredniejnCollegium”.
104CzylinaKomisjęLekarską,badającąstanzdrowiazłapanychiichprzydatnośćdopracy
wobozie.
105Uzupełnienienapodst.3egz.odpisu.Sztuka-modnaliterackaiinteligenckakawiarniaprzy
ul.Leszno2,gdziewystępowałowieleprzedwojennychgwiazdpiosenkiikabaretu(m.in.Wiera
Gran,DianaBlumenfeld,WładysławSzpilman,WładysławSzlengel).Natemattejkawiarnizob:
[StanisławRóżycki],Opracowaniept.nKawiarnie”,w:Gettowarszawskie.Życiecodzienne,dok.6.