Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
22
MARTAANNASAŁAPATA
wieleżnychform,odpogłębiającejsięświadomościwłasnejśmiertelności
ichęcipracynadpoprawąjakościżyciadozatraceniasięwobojętnościwo-
beccierpieniadrugiegoczłowieka.JakmówiZbigniewRudnicki:
Współczesna,głębokosfragmentaryzowanakultura[ś]takmówiośmierci(je-
ślimówi),jakbychciałająpominąćmilczeniemlubwystroićwubiórclowna.
[ś]Niemówiącośmierci,alboteżmówiącnieprawdziwielubniedokońca,nie
utworzyłaazyludlawspółczesnychludzi25.
Azylu,któregoobecnośćpomagaćmiałabywnieustającejkonfrontacji
ztakbolesnąprzecieżprawdąludzkiejśmiertelności,kruchościistnienia.
Śmierćtraktowanajestjakotragedia,przegranawwalce,porażkawzmaga-
niusięzżyciem,astanowiprzecieżjegonaturalnykoniec.Prawdąjest,że
czasemowąnićParkiprzecinająwcześniej,niżbyśmysobietegożyczyli,
leczkażdy,nawetnajmniejszyjejkawałekstanowielementgobelinuobrazu-
jącegolosyistnienialudzkiego.Itoodtychpozostałychprzyżyciuzależeć
będzieprzedstawiananatkaniniehistoria.Natomiastfldehumanizacjaumie-
raniaiśmierciwspołeczeństwienastawionymnasukcesiosiągnięciaozna-
cza,żetzw.rzeczyostateczneniestanowiąjużpunktóworientacyjnychdla
życia,niesączęściąintegralnąprocesuuczeniasię26,procesu,którymógłby
pomagaćwkreacjiowegoazylu.Auczymysię-jaktogłosipowszechnie
znanaformuła-przezcałeżycie.
Zwielustronusłyszećmożna,iżżal,żesięczegośkomuśniezdążyło
powiedzieć,jestodczuwanyprzezosobężyjącądokońcajejistnienia.Doty-
czytozarównosytuacji,wktórychśmierćprzychodziwsposóbgwałtowny
izupełnienieprzewidziany,jakinaprzykładtych,gdzieosobabliskajest
wterminalnymstadiumchoroby.Umieranieiśmierćwewspółczesnejrze-
czywistości-pomimochociażbynagromadzeniaichobrazówwmediach-
obwarowanesąwielomawarstwamiprzesądów,odrzuceń,niepisanych
norm-wypadabądźniewypada.Tendencjewypieraniaśmierci,medykali-
zacja,procesyuporczywegoipozbawiającegogodnościprzedłużaniażycia,
zdrugiejzaśstronybrakszacunkudlaistnieniawogóle,zabierająnamczas
-takcennyprzecież,którypowinniśmywykorzystywaćwcelubudowania
zdrugimczłowiekiemrelacjiopartychnaprawdzie.Ichodzituotęnaj-
prostsząprawdę-opamiętanie,żejakoistotyśmiertelnemamytylkochwi-
lęnato,abypowiedziećkocham,przepraszam,wybaczamś,bomgnienie
okawystarcza,byniemiećdokogoskierowaćtychsłów.Każdydzień,każ-
dynapotkanyczłowiekzaznaczawnasswąobecnośćirozsądnymwydaje
---
----
---
---
-----
25Z.Rudnicki,Śmierćjakokresżycialudzkiego,[w:]A.Nowicka(red.),Wybraneproblemy
osóbstarszych,Kraków2006,s.116.
26J.Mariański,Międzynadziejąizwątpieniem.Sensżyciawświadomościmłodzieżyszkolnej,
Lublin1998,s.175.