Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘPDOWYDANIAPOLSKIEGO
Wolnyrynekpieniądzazamiastbankówcentralnych
MateuszMachaj
W2005rokuuncjazłotakosztowałaokoło400dolarówamerykań-
skich.Dziśkosztujeponad1800dolarów,awięcnajwięcejwhistorii.
Wostatnichlatachzłotookazałosięświetnąinwestycją.Jegocenarosła
wewszystkichwalutachświata:wdolarze,euro,franku,jenie,złotym.
Tematemtejksiążkiniejestjednakzłotojakojednazmożliwościinwe-
stowanianarynkunansowymwoczekiwaniuzyskówliczonychwwa-
luciepapierowej.Autorzyzawartychwniejtekstówpokazują,żezłoto
możezastąpićinnewalutyiznacznielepiejodnichpełnićfunkcjępienią-
dza.Jesttostwierdzenieuzasadnioneiprawdziwebezwzględunato,czy
wnajbliższychlatachcenazłotawzrośnieokolejnekilkasetprocent,czy
gwałtowniespadnie.
Wieleistotnychzagadnieńgospodarczychtakichjakinflacja,stymulo-
waniewzrostugospodarczego,niestabilnośćbilansówpłatniczych,wahania
koniunkturalne,niesolidnośćbankówkomercyjnychczywysokośćstóppro-
centowychmakroekonomiaprzedstawiadziśjakoproblemy,którepowinny
byćrozwiązaneprzezaparatpaństwowyzapomocąumiejętnieprowadzonej
politykigospodarczejipieniężnej.Akademickikursmakroekonomiizawiera
wyłącznieomówieniesystemupieniężnegoopartegonapaństwowejproduk-
cjipieniądza.Oinnychmożliwościachprodukowaniapieniądzaniewspomi-
nasię.Nieprzedstawiasięjednakżadnychnaukowychargumentów,które
przemawiałybyzautrzymaniemmonopolumenniczego.Monopolpaństwa
wsferzepieniądzatraktujesięniemaljakdogmat,choćsporoczasupoświęca
sięnaomówienieszkodliwościmonopolijakotakich.
Autorzytejksiążkipokazują,żekartelbankówcentralnychmożna
iwartorozbić.Głównązaletąichtekstówjestto,żedostarczająteoretycz-
negouzasadnieniatezyoszkodliwościmonopolumenniczego.Monopol
wsferzepieniądzajestconajmniejtakszkodliwyjakwinnychsferach.
Jegozniesieniepozwoliłobynaustanowieniestandardupieniądzaznacz-
nielepszejjakościniżpieniądzpapierowy.Byłbytostandardopartyna
zabezpieczeniurzadkimtowarem,takimjakzłoto.Wsystemietympry-
watnebankikonkurowałybywdostarczaniunarynektakichśrodków
wymiany,jakichpotrzebowalibyklienci.