Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wczasopiśmie„Książki.Magazyndoczytania”(nr
4(31)wrzesień2018)ZytaRudzkazmasakrowała
książkęKatarzynyGrocholi„Pocieszki”.Zarzuciła
autorce,żejejbohaterki„Sąsłabe.Bierne.Głupiutkie
iinfantylne”.Piszeotym,żehistorieprzedstawione
w„Pocieszkach”banalne,anawetpoważnym
tematomtowarzyszy„śmieszkowatośćinaiwny
sentymentalizm.
Swojeprzemleniarecenzentkatakotopodsumowuje
„CzytającGrocholę,mampoczucieobcowania
zuproszczoną,umniejszoną,zafałszowaną,zatem
niebezpiecznąwizkobiecegodoświadczenia
iprzeżywania”.Zarzucarównieżpisarce,żedoświata
przezniąprzedstawionegoniedotarłaanipierwsza,ani
drugafalafeminizmu.
Jedynecomnierozbawiłowtejrecenzjitozdanie
dotyczącestyluijęzykaGrocholi,abrzmiałoonotak:
„NawetstrażzMilanówka,jedziebardziejGrocholąniż
nasygnale”.
OczywiściedlaKatarzynyGrocholitarecenzjazapewne
niestaniesięsennymkoszmarem.Niewpłynierównież
negatywnienasprzedażksiążki,boprzecieżci,którzy
Grocholękochająitakbędąsięgaćpojejksiążki,
awiększośćznichzapewnenawetnieczytuje
„Książek…”.Zaści,którzyniezaczytująsięwGrocholi,
aleregularniesięgająpomagazyn„Książki”,
paradoksalnie-zczystejciekawości-mogązmierzyćs