Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozśmiałsięWydmigębairzekniemu:„Bracie!
„Cośminadtoobrzuchunakładłeśsłówwuszy.
„Jestiunasdośćdziwówwwodzieinasuszy.
„BoKroniondałżabomdwojakiedziedziny:
„Możemskakaćpoziemiikryćsięwgłębiny.
„Teżywiołydwasłużążabomzamieszkanie.
„Chceszsięwtemprzekonać?Nietrudnezadanie.
„Nużewleźminabarkiiabyśwśróddrogi
„Gdzieniezginąłiprzybyłradwkomnatnychgrogi,
„Mocnochwyćsięrękami”.Tugrzbietjejpodaje.
Lekkimskokiemnagrzbieciejejzwinnamyszstaje
Izaszyjęjąpulchnąobejmierękami.
Radowałasięzrazu,kiedyzatokami
Sąsiedniemiwzrokpasłaiżeglugażaby
Nowedlaniejurokimiałaipowaby.
Leczgdynurtpurpurowypomaczałjejboki,
Żaljąpróżnyogarnął.Łezlejącpotoki
Włosyrwałanasobieinogipodbrzuszkiem
Pokurczyła,atrwogatrzęsłajejserduszkiem.
Kulądowistałemuzwracatęskneoczy,
Razwrazwzdychaijęczy,strachsercejejtłoczy,
iodmawiapacierze,nierazgłośnowrzaśnie,
Kiedynurtpurpurowyobokijejdraśnie;
Potemustynapamięćwygłosiwiersztaki:
„AzażnietaknaKretęprzezmorskieniósłszlaki
,,BuhajlubąEuropę,jakmnienaswymkarku
„Niesieżabazielonadoswegofolwarku”.
—Naglezwodyokropnypotwórsięwynurzy—
Ponadfale—ozgrozo!—karksterczymuduży.
Wydmigębadałnurkaiwcaleniezważał,
Żesamdruhamiłegonazgubęnarażał—
Rad,żesamsięocaliłodśmierciponurej.
AKąskożerdowodywpadłbrzuchemdogóry.