Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zakończeniuwywiadu.Niektóreaktygrzecznościoweświadcząjednak
owcześniejszymprzemyśleniuichformuły.Dotakichcelowychmałych
rytuałównależąspecjalnepożegnaniaskierowanedoodbiorców(widzów
isłuchaczy36),naprzykładzwrot:„Życzępaństwumiłegodnia”37,zasto-
sowanyprzezjednegozpolityków(nb.potempowielanyprzez
innychnazakończenierozmowy).
Wświadomymuczestnictwiewwywiadzieodnajdujemycechyago-
nistyczne.Ponieważzagadnienieagonuomawiamwdalszejczęści
niniejszegoopracowania,wtymmiejscujedynienadmienięotoczonej
wwywiadzierytualnejwalce:dziennikarzzadającpytania,nierzadkoata-
kuje,natomiastrozmówcabronisięprzedtymatakiem38.
4.Niesłużyrozrywce„Częstozrytuałemwiążesięświętowanie,nie-
mniejcelemrytuałówniejestwyłączniezabawa”39.Rytuałyformąza-
chowańpoważnych,atoznaczy,żenawetzabawaifrywolnośćpełnią
poważnefunkcje:karnawałjestczasemrozrywki,wktórympanujeta-
nieciuciecha,abypotemzwiększązadumąirefleksjąprzeżywaćczas
WielkiegoPostu;wieczorypanieńskieikawalerskiezamykająpewien
okresżycia,wktórymbyłczasnabeztroskę,terazprzychodziczasnaod-
powiedzialność.Końcowymakordemspotkańprzywódcówpaństwjest
naogółpozowaniedowspólnegozdjęciadlamediów.Nierzadkododat-
kowymrytualnymgestembywauściskdłoni.Takiesytuacjewżyciupo-
litycznymobserwujemyczęsto,toteżniewzbudzająonespecjalnych
emocjiprzejawemustalonegoobyczajuiporządku,rytuałem.
Emocjenatomiastpojawiająsięwówczas,gdydochodzidozakłócenia
owegorytuałutakwsferzeświadomegozachowania,czyliewidentnie
36Czytelnikjestniejakowyłączonyztejformykontaktu.Prasawprawdziecytujepo-
żegnania,jednaktoprosteformy,pozbawionezabarwieniaemocjonalnego.Niekiedy,
wpostacididaskaliówpodajeteżinformacjeokomunikatachniewerbalnychipozawer-
balnychtowarzyszącychaktompowitańipożegnań,alenieoddziaływająonetaksilnie
jaktesameprzekazywmediachelektronicznych.
37Wydajesię,żejesttoswoistecaptatiobenevolentiae,zabiegstosowanywcelumi-
łegozapisaniasięwpamięcisłuchaczylubwidzów.
38Zwyklerozmówcypodejmująrytualnąwalkę,chociażzdarzasię,żezniejrezy-
gnująiwychodzązestudia.Takstałosięprzedpierwsząturąwyborówprezydenc-
kichw2005r.,kiedytokandydacinaprezydentaopuścilistudio.Rozmowęprowadził
A.Morozowski(TVN24,5.10.2005).NajpierwwyszedłA.Słomka,potemS.Tymiński,
anakońcuJ.Pyszko.Wydajesię,żewszyscytrzejkandydaciniebyliprzygotowanido
formułyprogramu,czylidowywiadu.Niepotrafiliodpowiadaćnapytaniazadawaneim
przezdziennikarza,irytowałoichwięckażdeznich,wreszciezaczęligoatakować,uży-
wającobraŹliwychzwrotów,agdyokazałosię,żeniejesttometodaskuteczna,postano-
wiliwyjśćzestudia.http://wybory.tvn24.pl/1252495,wywiady-prezydenckie.html[dostęp:
20.11.2005].
39E.W.Rothenbuhler,dz.cyt.,s.29.
26