Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ojakpięknieksiężycwschodzi!zawołała.
Ach,prawda!potwierdziłaksiężnaIdalja.Votrebras,
książęLeonie.Nudzimiętodługiestanie.Przejdziemysiętrochę
iprzyjrzymytejnowejdekoracji.
KiedymbyłarazostatniwHiszpanji...zaczęłapanna
Lawinja.
Naglepotknęłasięokogośiurwała.
ByłtokozakSiła.Pochylonynaprzód,rękąprzysłaniającoczy,
wpatrywałsięwjasnośćokiemrozszerzonembezmiernątrwogą
izgrozą.Był,jakpijanyinanicniepomny.Zcieniaiubocza,gdzie
stałdotąd,wyglądającrozkazówpańskich,wyszedłnaśrodek
tarasu,atrąconyprzezpannęLawinję,anisięporuszył,aniusunął,ani
opamiętał.
Szczególnieboteżwschodziłdziśksiężyc.
Jasnośćowastaławysokonadziemiąizalewałaszybkocały
widnokrąg.Podniąbyłojeszczebardzociemno,ciemniejniżeli
gdzieindziej.
PannaLawinjaspojrzałanapokojowca,izwracającsiędoidącego
zaniąbaronaAmadeusza,zauważyła:
Tenczłowiekcierpiwidocznienalunatyzm.Patrzpan,ani
słyszy,anirozumie.
Baronkońcemlaseczkidotknąłramieniapokojowca.
Cóż,drabie,możedasznamprzejście!zawołał.
Siła,zwykletakżywyiuprzejmy,terazzaledwieokroksięusunął
iniezmieniłpostawy.
WtejżechwilizatrzymałsięksiążęLeon.
Zdajemisię,żeśmysięzawiedlirzekł.Towidowisko
przechodziwcośniecodziennego.Topożar!
Pożar!temlepiej!zawołanochórem.Ceseraplusgrand
rose!
Alecosiępali,Lwie?zawołałaksiężniczkaIza.
Tegoniewiem,alemożemyposłaćnazwiady,jeślicię
tozajmuje.Siła!
Kozaknadźwiękgłosupanaoprzytomniał.