Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jedynegomężczyznęwNowymJorku,naktórego
zwróciłaśuwagę?
TylkogopotrąciłambroniłasięTiny.
Tobrzmijakmateriałnanaprawdędobryromans
wtrąciłaEmmaicichozachichotała.
Jeślijużmowaoromansach,topotrzebuję
mężczyzny,najużodezwałasięMeghan,spoglądając
naśmiejącesięprzyjaciółki.Zmieniłatemat,bowidziała,
żetarozmowajestniekomfortowadlaTinyimogła
odnieśćodwrotnyskutek.Zamiastzachęcićdorandki
znowopoznanymmężczyzną,mogłyspowodować,
żenieśmiałaAdelineuciekniegdziepieprzrośnie.
Powinnaśznaleźćkogośnastałeporadziłajej
blondwłosaprzyjaciółka,nacoprawniczkawybuchła
głośnymśmiechem,zwracająctymuwagę
przechodzącychoboknichmężczyzn.Twójstylżycia
jest…
Jeśliniechceszmnieobrazić,tolepiejniekończ
przerwałanawpółpoważnie,mrużącperfekcyjnie
pomalowaneoczy.Zdawałasobiesprawę,żejej
preferencjeniekażdemumogąsiępodobać,aleniedbała
oto.Jednakusłyszećcośtakiegozustprzyjaciółkimogło
zaboleć.
Niemamnamyśliniczłego,poprostu…
Mamwystarczającodużoproblemównagłowie,żeby
braćsobiekolejnyprzerwałaponownieMeghan,
poczymodwróciłasięizamyślonaspojrzaławokno.
Przyjaciółkiwciążrozmawiałyoswoichsprawach,aleona
zdawałasięichniesłyszeć.Pogrążonawewspomnieniach