Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Miastoprzeztylewiekówzaprawdęprzeżyłoniejedno.
Czasemnawiedzałajepowódź,trzęsienieziemiczygroźnypożar.
Częściejrozkwitpomyślnościkazałzrzucaćskromniejsząszatędlaokazalszej.
Każdestuleciewidziałoświetnośćjegopomnożoną,
jakwiosnaoglądastaredrzewowzbogaconeoświeżysłój.
HannaMalewska,Przemijapostaćświata
Rzeczywistośćtosprawaogromniesubiektywna.
Mogęjązdeniowaćtylkojakostopniowegromadzenieinformacjiijakospecjalizację.
Weźmynaprzykładlilięalbojakikolwiekinnyprzedmiotnaturalny-
otóżliliajestbardziejrzeczywistadlaprzyrodnikaniżdlazwykłegoczłowieka.
Aledlabotanikajestjeszczebardziejrzeczywista.
Ajeszczeinnąwarstwęrzeczywistościosiągamyzasprawąbotanika,któryjestznawcąlilii.
Dorzeczywistościmożnaciąglesięprzybliżać,żetakpowiem,alenigdynieprzybliżymy
siędostatecznie,ponieważrzeczywistośćjestnieskończonymnastępstwemkroków,poziomów
postrzegania,fałszywychfundamentów,azatemjestniezgłębiona,nieosiągalna.
Okażdejrzeczymożemywiedziećcorazwięcejiwięcej
aleożadnejniemożemywiedziećwszystkiegoł
VladimirNabokov,Własnymzdaniem
łjakteżuniknąćbłędu,jakipochodzizwzięciawyjątkówzazjawiskatypowe?
CzesławMiłosz,Dużecienie
Książkępoświęcampamięci:
WładysławaMadurowicza(1915–1979)
JackaŻeglikowskiego(1932–2009)
SergiuszaMadurowicza(1948–2014)
ZdzisławaPilarskiego(1925–2015)