Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZnajomimówiąmiMinoprzerwałmilczeniemalarz,podając
imkolejnorękę.Tagłowa...Jestmiszczególniebliska.
Namalowałemnaprośbęcórki.Niesądziłem,żewzbudzityle
emocji.Tojednaktylkoczęśćwiększegoprojektu.
Jestpanzawodowymartystą?zapytałgłupioPaweł,
nacoMaciekzgromiłgospojrzeniem.
Chciałbym,abyzatakiegomnieuważanoodparłmężczyzna.
Alewtymkrajutrudnobyćartystą,jeśliniemieszkasięwKrakowie
czywstolicy!roześmiałsiędrwiąco.
Maciekwreszcieniewytrzymałizadałpytanie,którecisnęło
musięnaustaodpoczątkurozmowy:
Znapan?
Minozmarszczyłczoło.Spadającepłatkiśniegutopiłysięnajego
łysinieiwolnospływałynapoliczki.
Chodziwamomodelkę?
PopatrzyłuważnienaMaćka,któryzkażdąchwiląstawałsię
corazbardziejczerwonynatwarzy.Nocóż,oczywiścietutaj
malowałemzpamięci,aleowszem,znamją.Jestmoim
najważniejszymmodelem.
+++
NastępnegodniaoszesnastejPawełiMaciekczekali
wumówionymmiejscu.Minooznajmił,żewprawdzieniewieleosobie
wiedząale,copodkreślił,dostrzegaichwrażliwośćnapiękno
dlategoniedość,żezgadzasięprzedstawićichmodelce,tojeszcze
pokażeimprojekt,nadktórympracuje.Jedynymjegowarunkiembyła
ichzgoda,bymupozować.Zaznaczyłprzytymżartobliwie,
żeostatecznymdoboremmodelizajmujesięjegocórka.
OczywiścieprzystalinatewarunkiPawełgłówniezewzględu
naMaćka.Niechciałgozostawiaćsamegowtejniezwykłejsytuacji.
Zresztą,nigdynieuważałsięzaszczególnieprzystojnego,więc
prawdopodobieństwozatwierdzeniajegokandydaturyprzezcórkę