Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DziękitemumogęwspokojuposzukaćtejszafymruknąłWilliaml
Samdosiebiel
Napoczątkuporuszałsiępodomubardzoostrożnie,uważając,żeby
nienarobićbałaganuwrzeczachciotkilNiełatwobyłojednakznaleźć
czarodziejskąszafę,zostawiającwszystkownienaruszonymstanielAim
więcejczasuupływało,tymbardziejciekawośćWilliamabrałagóręnad
jegogrzecznościąionieśmieleniemwnieznanymotoczeniul
SzczęściemujednakniedopisywałolWszystkieszafyokazywały
sięzaładowaneksiążkami,papierami,starymikartonamizkamienia-
mi,instrumentami,przedziwnymimodelamiiurządzeniamilWilliam
nienatknąłsięnaanijednedrzwiprowadzącedoświatachoćodrobinę
zabawniejszegoniżsmutnydomciotkiGunvorl
Wjednymzeskładzikównapierwszympiętrzewtym,wktórym
niespałWilliamdostrzegłskrzynkęprzypominającąstarąszkatułęze
skarbamilWstąpiławniegonadziejalPrzyciągnąłjedenzzapakowanych,
stojącychnaziemikartonówiwspiąłsięnaniego,żebydosięgnąćskrzynkil
Byłazdrewna,bogatorzeźbiona,anabrzegachmiałaokuciazezłotego
metalulKlucztkwiłwzamkul
Jednakpodobniejakwszystkiepółkiikartony,skrzynkaokazałasię
pełnapapierówlWilliamprzeglądałzawartośćzrozczarowaniemlZna-
lazłmnóstwolistówodjakiegośHansa,atakżepisanynamaszynietekst
okimś,ktonazywałsięOleRomerlZawiedzionyodstawiłskrzynkęna
miejsce,gdywtemusłyszałosobliwyodgłoslZdołu
dochodziłpotężnyrumorlJeszczegłośniejszyniżten
wydawanyprzezciotczynymłynekdokawyl
Chłopieczbiegłszybkoposchodach,
alegdyznalazłsięnaparterze,dźwięk
zdążyłustaćlNakorytarzustałaza
tociotkazeswoimirozczochranymi
23