Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
30
Dlaczegomedycyna?
czasachnietylkoteoretykównauklekarsko-przyrodniczych.Celemtej
partiijestrównieżpewnadekonspiracjazamysłukartezjańskiego,spro-
wadzającananiegowięcejświatła,niżmogłobytosięstać,gdybyosza-
cowaćgojedyniewramachschematyzmupowszechnieuznawanych
nauk,dlaktórychkartezjanizmjestepizodemopomniejszymznacze-
niu.
Wreszcie,przedmiotemujęcianiniejszejkompozycjijestukaza-
nieroliwydawcydziełanatomicznychDescartes’a,jakimbyłClaude
Clerselierorazuwidocznienietego,jakwocenienajbardziejwiernego
uczniategoflozofa,zajakiegouchodziLouisDeLaForge,wypada
dziełosamegoDescartes’a.Stanowiskotegolekarza,praktykaiflozofa
stajesięnajlepszymporęczeniemjegoroliwopracowaniuiwrozwoju
naukmedycznychzzakresubudowyifunkcjonowaniaciałaludzkiego.
Wzasadziechodzioto,żetoDeLaForge,jakoniezastąpionyikom-
petentnykontynuator,pomagadokonaćprezentacjistanowiska,które
sformułowałjegowielkipoprzednik.
Książkęzamyka,niezbędnamoimzdaniem,refleksjazzakresuetyki.
Wdrzewiekartezjańskiegopoznania,toniemedycyna,alewłaśniemo-
ralnośćwnosinajwięcej,gdychodziostanzdrowiaczłowiekaujętego
jakocałośćpsycho-fzyczna,awięczintegrowanegonietylkozporząd-
kiemrozciągłości,aleinajwyższychzasadipowinności,którychnie
przewidujesamatylkofzyka.
WtymmiejscupragnęserdeczniepodziękowaćPaniRedaktorIwo-
nieKrupeckiejorazPanuProfesorowiAdamowiGrzelińskiemuzaich
wkładwkorektęiulepszenieniniejszejksiążki.PaniRedaktorzabar-
dziejniżdokładnesprawdzenietekstu,aPanuProfesorowizatosamo
orazzauczoneiniezwyklepomocneuwagi,jakiepoświęcającswójczas
dlamniesformułował.
Zasprawowanąpieczęnadcałościąprocesuwydawniczegodziękuję
WydawnictwuUniwersytetuŁódzkiego,azwłaszcza:PaniDyrektor
EwieBluszcz,PaniKierownikLiliannieŚwiatek,PaniRedaktorInicju-
jącejBeacieKoźniewskiejiPanuRedaktorowiWojciechowiGrzegor-
czykowi.ZaopracowaniegrafczneokładkidziękujęPaniKatarzynie
Turkowskiej.