Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Anaszemłodelata1
Ogólniebiorąc,wieczórpożegnalnywypadłnienajgorzej-przynaj-
mniejzpunktuwidzeniapanidomu.Wtejchwilileżałanaotomanie
osurowychkształtachismukłychnóżkach,leżałazmęczonanieco,
zrękamipoddrogocennąswągłową-zstopamiokostkachprze-
dziwniecienkichdziewiczoskrzyżowanymi.Prawda,żeucztaomały
włosnieprzeobraziłasięworgię,prawda,żenależałobyłowłaściwie
wybieraćzaproszonychzwiększąjeszczeostrożnością;leczostatecz-
nie-sytuacjawszystkichtychmężczyznusprawiedliwiawiele;zo-
stanieimprzynajmniejmiłewspomnienie.
Jennyprzymknęłaoczy.Byłaśpiąca.-Skończyłsięjedenokresżycia,
krótki,leczbogaty;skończyłsię-więctrudno.Zresztą-oBoże!Czyż
toporazpierwszy?
Wzakończeniutaknieodwołalnymatak-przedwczesnym-jest
przeciesilnyurok.Bólrozstaniaścinamiłośćwkryształświetlisty,nie-
skazitelny-szczęściemusipoleckrwawąśmiercią,byzdobyćmiłości
postaćpromiennąimoże-możenieśmiertelną.
Nieśmiertelną-Jennyziewnęłaprzeciągle.
Jutroijadobojuidę.Trzebabędzierozpocząćataknaserio;okazuje
się,żeniemanaświeciemiejscananasdwie-EsteriJenny.Wszech-
mocnyBoże,czyżniemogłeśnawiedzićtamtąplagąBerlina,Londynu,
lubchociażbyPetersburga?Czyżdoprawdymusiałeśwypuścićnas
obienaParyż?Samsobiezawdzięczasz,żedziśjednaznaszginąć
musi-straciłamczasuwielewrozwiązłejKapuiinieżałujętego;od
jutrazatopancerzjedwabiezastąpi.Dobrze,nicmijużprzeszkadzać
niebędziewkrwawejtejguerilli2,dobrze,odjutraduszaiciało,
myśliiwolanależąjużtylkodomnie.
Usypiała.Mroczny,leczprzejrzystykryształlustraodbijałskrzącymi
snopamidelikatnepłomykiwonnychświec.Jennyoddychałamia-
rowo,wśnieisamotnościjeszczeopancerzonaszczelnieartyzmem.
Anijedenfałdsukniniekaziłharmoniikształtów;anijedenryspięk-
nejtwarzyniezdradzałzmęczeniagłębokiegolubmyślizbrodniczych,
wśródktórychwszakżezapadłasięnadnospokoju.