Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PRZYJAZD
WWarszawiestraszyli.Przyjacieleiznajomiprawiemnienżegnali”.Zalecano
ostrożność.AnglikzamieszkałystalewBerlinieopowiadałrzeczynaprawdędośćstraszne.
Znamgojakoczłowiekaprawdomównego.Czywierzyćtymwszystkimdochodzącymnas
wiadomościom?CzywZbąszyniuprzestraszęsięnawidokzielonegomunduruniemieckiego
urzędnikacelnego?Oddzieciństwabyłtodlamniesymbolzagranicy,wyjazdu,czaru
podróży.
Tenniemieckiurzędnikkolejowyczycelny,którynapierwszyrzutokazdawałsię
niecoszorstki,ba,nawetbrutalny,jakżebyłuczynnyiojcowskiwraziezgubieniabiletuczy
bagażu.Reprezentowałonwmoichoczachstosunekniemcawokresiepowojennymdo
zagranicznegoturysty.Czyżtowszystkosięzmieniło?Czywrogośćspotkamniejużna
samymproguTrzeciejRzeszy?Takbardzoniechcę,bytosięstało.Takbardzochcę
zachowaćmojesympatjedlatejdziwnejzbiorowości(bodziwnąpozostałaizaRepubliki
Weimarskiej).Takbardzochcęwynaleźćwszystkiedodatniepierwiastkitegozduchaicelów
obcegomiprzewrotu.Będęszczęśliwy,jeślimniechoćtrochęnaswojąwiaręnawrócą.Dla
Niemcówmiałemzawszewielepoważania(nieanalizujętegookreślenia)iteraztakbardzo
sięboję,czyniebędęzmuszonyusunąćzpodnichpiedestału;czyniebędęzmuszony
przyznaćracjętymwszystkim,którzyniemcówsądziliwedługwspomnieńzczasów
KulturkampfuikolonizacjiwWielkopolsceiwAfryce;czyniebędęzmuszonyuderzyćw
tonboguojczyźniany.Bojęsię.Anużendecymająrację.Aległówniebojęsiędaćjeszcze
jednąkarabelędorąknaszychlicznychzuchów-Wołodyjowskichzewszystkichobozów;do
rąktychwszystkichmłodych,którzytylkoczekająnahasłonienawiści,bystworzyćnasze
rodzimesturmabteilung‘i.Bojęsię,żewmojejnajskromniejszejmierzemogęprzeszkodzić
tejwspanialegodnej,męskiej,imponująconiedemagogicznejpolitycezagranicznejjaką
prowadziobecnyrządpolski.
Więcbojęsię.Jeszczeraztopowtarzam,alepisaćbędęprawdę.Choćnależędo
powojennegopokolenia,jestemstaroświeckimliberałem,imłodsioraznowocześniejsi
odemniewymawiająmimojeprzywiązaniedouczciwejbezstronności.Jasięsnobujęna
objektywizmoninimgardzą.Twierdzą,żeludziesilniitwórczyniemogąbyć
objektywnymi;żenicniezbudują.Możliwe.Jawtejchwiliniechcęnicbudować.Chciałbym
ratowaćmójśmieszny,liberalny,ginącydzisiajświat.Alektomiwtempomoże?Moimłodsi
rówieśnicymająkultczynuiideowego,choćbynawetnajbrutalniejszegokłamstwa.Zdajesię,
żepoobydwuchstronachkordonupodtymwzględemmłodzisobiepodobni.
Zresztązobaczymy.Jadętrzeciąklasą.WprzedzialejedziemłodyŻyd,możemalat
15.WyjeżdżasamjedendoojcadoKolumbji.Mazesobądwiewalizki,akufernadanyzostał
wprostdoportuKolumbijskiego.Mateżjednąmarkęniemieckąnawydatkimiędzy
WarszawąaAmsterdamem,gdziewsiadanastatek.
WPoznaniudomojegoprzedziałuwsiadadwuchNiemców.Jedenznich,Poznaniak,
odbyłsłużbęwojskowąpolskąiwielcesobieatakżeswoimprzygodnymtowarzyszom
podróżychwali.DrugitoReichsdeutsche,podróżującyczęstopoPolsce,aobecnie
powracającydoBerlinapo3tygodniowejnieobecności.Obajcipanowieinteresująsię
Żydkiem,którytakdalekomajechać,amówitylkopopolskuiżydowsku.Ztypowo
niemieckąsystematycznościądająmuwskazówkinadrogę,kłopocząsię,naradzają,apo
przyjeździedoBerlinabiorądlaniegotragarza,którymasięnimzająćiwsadzićgow4
godzinypóźniejdoamsterdamskiegopociągu.Reichsdeutschewdodatkuofiarujechłopcu
jeszcze5marek,atenzrozczuleniacałujeniemcawrękęnaperonieSchlesiescherBahnhofi
mówi,żejużteraznieboisiępodróży,gdywie,żeistniejątakdobrzyludzie.Rozpisałemsię.
Aleczyniejesttonieoczekiwanywstępdomoichniemieckichnstudiów”?
5