Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pomyśleć,żerozmowajestmuzupełnieobojętna,aletaknie
było.Całerezerwysiłystarałsiępoświęcićwłaśnienanawią-
zaniekontaktuzchłopcem,jegoostatniądeskąratunkuiłączni-
kiemzrzeczywistością.
Źlezwami,panieodparłinatychmiastzamknąłusta,wi-
dząc,jakBuryukazujeostrezębywuśmiechu.
Panie.Niktniezwracałsiędoniegowtensposóbwpełni
świadomieizrozmysłem.Niebyłgodnytakiegotytułu,choć
czasemsłyszałgoodludzi,którzybłagali,bydarowałimżycie.
Leżałteraznaplecachzprawą,pokiereszowanąrękąnapier-
siachiśmiałsięchrapliwie.Dopieropochwilizdałsobiespra-
wę,żegłosdzieckaumilkł,aleniepotrafiłsobieprzypomnieć,co
chłopiecpowiedziałprzedchwilą.Zmarszczyłbrwizdezorien-
towanyirozgniewanywłasnąniemocą.Nienawidziłbezsilności.
Pochwilispojrzałnasiedzącegoprzedcelą,jakbyoczekiwał,że
dzieckocośpowie.OśmielonyniemązachętąSvenpoprawił
opadającągrzywkęiponowniepostarałsięnawiązaćkontakt.
Jaktonaprawdębyło?zapytał,obracającwdłoniachpatyk.
Jak…byłopowtórzyłBury,analizującsłowaistarającsię
niezwracaćuwaginawirującywkołoświat.Zacisnąłpowieki
iwarknął.Weźsięwgarść,nakazałsobiewmyślachikiedypo-
nownieotworzyłoczy,utkwiłwzrokwbłękitnychtęczówkach
chłopca.Svenpoczułdreszczbiegnącywzdłużkręgosłupa.
Zabawne…wychrypiałwięzień.MaszoczyAkwareli.
Akwarela?OżywiłsięSvenucieszony,żewięzieńpoświę-
ciłmuswojąuwagę.Opowieszmioniej?Spotkaszsięznią,
gdystądwyjdziesz?
Niesądzę.Akwarelanieżyje.
Chłopiecopuściłwzrok,niewiedząc,coodpowiedzieć.Był
zdumionywłasnąśmiałością,alepoczątkowepowodzeniedo-
dałomuodwagi.Bardzochciałdowiedziećsięprawdyotajem-
niczymwięźniu.
7