Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
—ToRezedillaPirnero.
—Ach,rozumiem!Kochacieją.Przypuszczacie,żejestwam
wzajemna?
—Nieprzypuszczam,awiemzpewnością.
—Nawaszemmiejscuniełamałbymtejmiłości.JeżeliBóg
zaszczepiłjąwsercusennority,najlepszytoznak,żeprzebaczyłwam
winy.
—Byłemtegosamegozdania.Aleodniedawna,odkilkuminut
zmieniłempogląd.RezedillajestprzyjaciółkąEmmyArbellez,
znajomąhrabiegoiwieluinnychwysokopostawionychosobistości.
Niechcęjejściągaćkusobie.
—Niemacieracji.Toprzesadnadelikatność.Onieśmieleniewasze
miniebezwątpienia.
—Niejestemtegopewien.Chceciemiwięcokazaćłaskę,októrą
prosiłem?
—Niemożeciezginąć!
—Któżtowie?Czyniezbliżasiębitwa?
—Więcdobrze.Przyrzekam,żespełnięwasząprośbę.
—Dziękuję.Możemywracać.
Ruszylikugospodzie.—
RezedillaprzygotowałazpomocąEmmypokojegościnne.Sternau
iGerardweszlidooberży,gdywspinałasięposchodachzmiską
wody.Niezauważyłaich.Gerardudałsięnagórę,abyzniąpomówić.
Myśloprzepaści,dzielącejprzeszłośćodteraźniejszości,dręczyła
gowostatnichczasachogromnie.Niewierzył,bymusięudało
wyzwolićzwewnętrznychrozterek,bypotrafiłzagłuszyćpełen
wyrzutówgłossumienia.Postanowiłskończyćztąsprawą.
Zauważywszy,żeukochanajestsamawpokoju,zapukał.Była
pochylonanadwiązankąkwiatów.
—CzyniecieszyłsiępanrównieżzpowrotuEmmy?—zapytała,
gdytylkowszedł.
—Owszem,cieszyłemsięrazemzpanią.
—DziśwłaśnieotrzymałamodojcaEmmylist,wktórympisze,
żechce,bymzostaładziedziczkąhacjendydelErina.Miałam
goodwiedzić.
—Wtejniebezpiecznejchwili?
—Liczyłamnapańskąopiekę.
—Jakżechętniebyłbymwamsłużył,sennorita!
—Wiemotem,sennor.Dlategoteżtylewmemsercu
przychylnościdlawas.