Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nicniezapowiadało,żedwudziestydziewiątywrześniabędziejeślinie
najgorszym,toprzynajmniejjednymzdziesięciunajgorszychdni
wdotychczasowymżyciuNataszyLadowskiej,znanejwszystkimpod
wdzięcznymprzydomkiemLady,studentkitrzeciegorokumagii
praktycznejnaUniwersytecieJagiellońskim.Wręczprzeciwnie,gdy
ranowysiadłazbusanakrakowskimDworcuGłównym,byłagotowa
śpiewaćitańczyćzeszczęścia.Dwaostatnietygodniespędziła
wrodzinnymdomu,wniewielkiejbieszczadzkiejwsi.Ibyłotoodwa
tygodniezadługo:jejdniwypełniałowysłuchiwaniewiecznych
narzekańipretensji,aprzykompletnymbrakurozrywekzaczynała
żałować,żewogóle…próbowała.Tęskniłajużzresztązamiastem,
zaznajomymi,zaakademikiem,słynnymCzarowirem,ba,nawet
zaniezawszeciekawymizajęciamiwCollegiumMagicaeprzy
Grodzkiej.Humorpoprawiałajejteżmyślowieczornejzabawie
zokazjirozpoczęciarokuakademickiegowdodatkuniebylegdzie,
leczwŚwiteziance,restauracjinależącejdoLożyMagii.Ladynie
wiedziała,zajakiesznurkipociągnęłaszefowastudenckiego
samorządu,Gabrysia,abywyjednaćdlanichtakiprzywilej,alenie
miałazamiarunarzekać.
Czarowirzaludniałsiępowoli,zdawałosięjednak,żepoakademiku
grasujedzikahorda,itoniekonieczniestudentów,leczdemonów
zpiekłarodem.Głośnosięwitano,nawoływanopokorytarzach,
wnoszonociężkietorbynapiętro,wpowietrzutrzeszczałoodmagii,
gdystarsistudencizabieralisiędozabezpieczaniaswoichpokoi
zaklęciami.Ladywtargaławalizkędopokoju,tegosamego,który
przezdwaostatnielatadzieliłazczarownicąOlką.Współlokatorki
narazieniebyło,chociażspodłóżka,jużzasłanego,chybawystawała
jejtorba.Ladynierzucałaczarów,bostandardowezabezpieczenia
akademikowychpokoipowinnyprzezparęgodzinzatrzymać
większośćfiglarzy,aonachciałapojawićsięnaimpreziewpełnisił.
Zawiesiłatylkoprzydrzwiachamuletodpędzającynegatywnąenergię,
rozpakowałaczęśćubrań,pościeliłaizabrałasięzarzeczynaprawdę
ważne,czylizabiegi,któremiałysprawić,żepomiesiącachrozłąki
zeznajomymizrobinanichodpowiedniewrażenie.Ladyszczególnie
motywowaławizjaspotkaniazGrzesiem,którypopaskudnejaferze
podczasobozubadawczegonadrugimrokujakbyczęściejszukałjej
towarzystwa.Byłnajprzystojniejszyminajmądrzejszymchłopakiem
naichroku,zdaniemLadynawetnacałejuczelni,amożeiświecie.
Tozmyśląonimzamierzałaterazpoświęcićdobrekilkagodzin
naprysznic,czesanie,maseczki,makijażiwybórstroju.